Ciąg dalszy sprawy Madeleine McCann. Policja bada tajemniczą furgonetkę
redakcja naTemat.pl
01 kwietnia 2024, 17:24·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 kwietnia 2024, 17:24
Madeleine McCann zaginęła 3 maja 2007 roku w czasie rodzinnych wakacji w Portugalii. Po 17 latach wciąż nie wiadomo, co stało się z dziewczynką. Teraz niemieckie służby badają tajemniczą furgonetkę seryjnego przestępcy seksualnego, który jest głównym podejrzanym. Media opisują, że pojazd może być "kluczowy dla sprawy".
Reklama.
Reklama.
Zaginięcie Madeleine McCann. Policja bada tajemniczą furgonetkę
Od wielu lat głównym podejrzanym w sprawie zaginięcia Madeleine McCann jest Christian Brueckner. To pochodzący z Niemiec 47-latek, który odsiaduje wyrok za zgwałcenie emerytki.
Od lutego trwa kolejny proces mężczyzny w związku z pięcioma kolejnymi zarzutami w sprawie przestępstw seksualnych. Miało do nich dojść w latach 2000-2017 na terenie Portugalii.
Chodzi konkretnie o dwukrotne wykorzystanie seksualne dziecka na plaży, gwałt na młodej kobiecie w jej mieszkaniu oraz gwałt na kolejnej emerytce w jej domu wakacyjnym.
Oficjalnie jednak nie przyznał się, by stał za zaginięciem dziewczynki lub miał jakąkolwiek wiedzę o sprawie.
Christian Brueckner był w pobliżu Madeleine McCann
Wiadomo, że Brueckner przebywając w pobliżu Praia da Luz, poruszał się białą furgonetką. Media opisujące śledztwo ws. McCann twierdzą, że pojazd może być "kluczowy" dla sprawy.
Brytyjski dziennik "The Sun" przekazał, że przestępca przewiózł furgonetkę z Portugalii do Niemiec. Teraz niemiecka policja federalna BKA prowadzi badania pojazdu. Śledczy mają nadzieję, że znajdą tam ważne poszlaki, a być może nawet DNA Madeleine McCann. Informacje te potwierdził prokurator Hans Christian Wolters.
Przed biegłymi stoi jednak poważny problem. Sprawa McCann ciągnie się od 2007 roku. W tym czasie Bruckner, jeśli faktycznie stoi za zaginięciem, miał dużo czasu na usunięcie obciążających dla siebie dowodów.
Wiadomo także, że furgonetka została przez niego odstawiona do jednego z warsztatów samochodowych. – Wyczyściliśmy ją nieco i naprawiliśmy, ale dowody mogły pozostać – powiedział pracownik warsztatu, cytowany przez "The Sun".
Jak pisaliśmy w naTemat, niemiecka policja równolegle prowadzi poszukiwania współpracownika Christiana Bruecknera. To 56-latek Ralph H. "Niemiecka policja wszczęła zatem obławę za przyjacielem Christiana Brucknera po nieudanym nalocie na jego dom" – napisał w połowie marca "The Telegraph".
Ralph H. miał m.in. współpracować z Bruecknerem przy kradzieżach. Niemiecka prokuratura zapowiada, że mężczyzna może spodziewać się nawet do 15 lat pozbawienia wolności.