Miłosz Kłeczek, choć nie ma już wstępu do TVP, cały czas serwuje radykalny przekaz w mediach. Teraz na antenie TV Republika zaczął wychwalać czasy Jacka Kurskiego oraz zarzucać nowym władzom spółki niewypłacanie wynagrodzeń dziennikarzom. – Miała gigantyczną oglądalność, a dzisiaj szoruje po dnie i jest w stanie likwidacji. (...) Pseudo-niezależni dziennikarze. Im też nie płacicie – powiedział.
Reklama.
Reklama.
Miłosz Kłeczek był jednym z czołowych reporterów TVP Info za czasów Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza. – Każdy ma jakiś plan, a on zachowuje się tak, jakby po PiSie miało już nic nie być – tak w 2022 roku pracownika starej TVP opisał w rozmowie z Anną Dryjańską jeden z anonimowych informatorów.
– Pseudo-niezależni dziennikarze. Im też nie płacicie. To o czym pan mówi? – zapytał.
Pietrzak kontrował prowadzącego, zwracając uwagę, że nie ma nic wspólnego z niezależnym dziennikarstwem. – Niech pan się w piórka niezależnego dziennikarza tutaj nie stroi, bo to nie ma większego sensu. Pan jest zaangażowany. Pan ma do tego prawo w prywatnej telewizji – odparł.
Kłeczek wściekł się w TV Republika. "Jesteście bardzo obłudni"
Kłeczek nie ustępował jednak w obronie swojej pracy. Jak stwierdził, w swoim programie może robić to, na co tylko ma ochotę.
– Ja mogę mówić, co mi się tylko podoba. Prowadzę program po swojemu. Natomiast proszę mi nie przypisywać zaangażowania politycznego – powiedział. Następnie zaczął zapewniać, że jego ocelem jest "polska racja stanu".
– Celem jest prawda. Celem jest pokazywanie obłudy polityków, bo jesteście bardzo obłudni w wielu przypadkach – dodał.
– Jednej stronie pan tylko wytyka obłudę – odpowiedział Pietrzak, jednak Kłeczek nie chciał już ciągnąć wątku kadencji Kurskiego w TVP.