Wycofanie wojsk to jednak nie koniec misji. Sytuacja w kraju będzie inna, dlatego prezydent zapowiada pomoc również po zakończeniu misji: - Przedstawimy rządowy projekt reform wspierania państwa afgańskiego. Tak, żeby nasza obecność w Afganistanie nie poszła na marne.
Personel NATO w Afganistanie musi uciekać z powodu palenia Koranu
Skrócenie misji w Afganistanie ze względu na ostatnie tragiczne wydarzenia to według prezydenta zły pomysł. - Wszystkie gwałtowne ruchy, będące efektem mniejszych, czy większych dramatów, które się tam dzieją byłyby błędem - mówi. Strategia przyjęta przez NATO, między innymi pod wpływem oczekiwań naszego kraju, zakłada zakończenie operacji w 2014 roku. Wcześniej jej charakter przestawiono na szkoleniowy. - Przy tych ustaleniach musimy pozostać. Trudno sobie wyobrazić, że pod wpływem jednego, naprawdę dramatycznego, wydarzenia, zmienia się strategię całego sojuszu - wyjaśniał prezydent.
Pakistański generał: Osamę bin Ladena wydała zazdrosna żona