Wybory do PE już za niecały miesiąc, a KO i PiS mają bardzo podobne wyniki – teraz jednak partia Jarosława Kaczyńskiego wróciła na prowadzenie. Ma jednak niewielką przewagę nad formacją Donalda Tuska. O trzecie miejsce toczy się nadal zacięta walka pomiędzy Lewicą a Trzecią Drogą.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nowy sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" został przeprowadzony w dniach 10-12 maja 2024 na próbie 1000 Polaków.
"Na które z ugrupowań zagłosowałaby Pani/zagłosowałby Pan w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdyby lista komitetów wyglądała następująco?" – takie pytanie padło w tym badaniu.
Jak wygląda sytuacja w sondażach przed wyborami do PE?
Na podium na pierwszym miejscu jest Prawo i Sprawiedliwość (32,7 proc.), a za nim znalazła się Koalicja Obywatelska (30,3 proc.).
Na trzecim miejscu mamy Trzecią Drogę (12,6 proc.). Na kolejnych miejscach jest Lewica (9,6 proc.) oraz Konfederacja (8,6 proc.). Na Bezpartyjnych Samorządowców–Normalna Polska w normalnej Europie zagłosowałoby 0,9 proc.
Inne partie wybrało 0,2 proc. Polaków, a PolEXIT uzyskał 0 proc. Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 5,1 proc. pytanych.
Kilka dni temu informowaliśmy z kolei o badaniu, który przeprowadziła pracownia Opinia24 dla radia TOK FM. Wynikało z niego, że KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego może liczyć na 30,8 proc. głosów, a PiS – na 30,6 proc.
Lewica była trzecia i miała 9 proc. poparcia. Na kolejnym miejscu znalazła się Konfederacja z poparciem 8,3 proc. badanych.
Trzecia Droga była dopiero na piątym miejscu i mogła liczyć na głosy 7,7 proc. Polaków. 2,7 proc. pytanych chciało oddać głos na Bezpartyjnych Samorządowców. Ponad 10 proc. ankietowanych nie wiedziało, na kogo ma zagłosować.
Kto jednak będzie na podium w tych wyborach? – Wybory do PE nie będą dla PiS-u problemem. Partia zapewne zajmie pierwsze miejsce. Natomiast zjawisko, o którym mowa, pokazuje, że PiS wygrywając wybory do sejmików województw, nie rozwiązało swoich strategicznych problemów – stwierdził niedawno w rozmowie z naTemat.pl politolog prof. Rafał Chwedoruk.
Trudno wyrokować, kto ostatecznie będzie na podium 9 czerwca
Ekspert jest przekonany jednocześnie, że było to zwycięstwo, z którego "poza konsolidacją kierownictwa tej partii i utrzymaniem przywództwa Jarosława Kaczyńskiego, niewiele wynika".
Inaczej uważa doktor Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku politycznego. Na pytanie, czy PiS zajmie pierwsze miejsce w wyborach do PE odparł krótko: – Nie sądzę.
Dopytany dlaczego, tak to wyjaśnił naszej redakcji: – Wydaje się, że przy tej dynamice przez ten miesiąc jeszcze kilka trupów wypadnie z szafy i może się okazać, że nie będzie co zbierać.
Oczkoś podkreślił przy tym, że w tych wyborach frekwencja będzie miała kolosalne znaczenie. – Myślę, że przez ten miesiąc PiS ma szansę położyć się na łopatki – podsumował. Wybory do Parlamentu Europejskiego są już 9 czerwca.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.