Odeszła, bo "nie chciała występować po Holeckiej". Kolejne znane nazwisko wraca na antenę TVP
Kamil Frątczak
15 maja 2024, 11:26·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 maja 2024, 11:26
Paulina Chylewska przez wiele lat związana była z Telewizją Polską. W ostatnim czasie jednak widzowie mogli ją oglądać na antenie Polsatu. Jak się okazuje, teraz wraca na Woronicza po kilku latach przerwy. W najnowszym wywiadzie zdradziła kulisy swojego transferu. Nie oszczędziła przy tym Danuty Holeckiej, której wbiła szpilę.
Reklama.
Reklama.
Paulina Chylewska przez wiele lat była jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej. Swoją medialną karierę rozpoczęła tam jeszcze pod koniec lat 90 i trwała ona blisko dwie dekady. Wówczas spełniała się jako dziennikarka i prezenterka sportowa. Mimo wszystko w 2017 roku pożegnała się z pracą i przeszła do redakcji sportowej konkurencyjnej stacji Polsat.
Paulina Chylewska wraca na antenę TVP. Wbiła szpilę Danucie Holeckiej
Wszystko wskazuje na to, że ten rok również będzie dla Chylewskiej przełomowy. Jak się okazało, dziennikarka zdecydowała się na powrót do "stacji matki" i będzie kolejną znaną twarzą, która wraca do nowej TVP. Niedawno dziennikarka gościła w programie "W cieniu sportu".
W rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem wróciła wspomnieniami do sytuacji na Woronicza sprzed 7 lat. Wówczas sytuacja była dość napięta. Mało tego, zaprzeczyła plotkom, że jej odejście z TVP miało być wynikiem konfliktu. – Dostałam bardzo dobrą propozycję, a też nie ukrywam, że to, co działo się wtedy w Telewizji Polskiej, zaczęło mi uwierać – przyznała.
Prawdą jest, że w ostatnim czasie serwisy informacyjne publicznego nadawcy wzbudzały wiele kontrowersji. "Wiadomości", których szefową przez długi czas była Danuta Holecka traktowane były jako "propagandowa tuba" Prawa i Sprawiedliwości. Takie środowisko nie odpowiadało Chylewskiej, co dała do zrozumienia w trakcie rozmowy. – Nie chciałam występować na antenie po Danucie Holeckiej – podsumowała wymownie.
Co Chylewska będzie robiła w TVP?
Paulina Chylewska po powrocie do "stacji matki" nadal będzie zajmowała się tematami sportowymi. Przypomnijmy, że akurat jej transfer zbiegnie się z intensywnym czasem dla sportowych freaków. Już niebawem dziennikarka będzie miała okazję współpracować przy dwóch dużych wydarzeniach, którymi będą Euro 2024 i Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
Dlaczego prezenterka przyjęła propozycję powrotu? To właśnie oferta programowa miała ją przekonać. – Dla mnie najważniejsze jest to, co robię, jakby jaka jest materia do wykonania. (...) Oczywiście, że fajniej robić daną imprezę, niż program o danej imprezie – podkreśliła Paulina Chylewska w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem.