W środę ruszyło 12. posiedzenie Sejmu X kadencji. Dwudniowe obrady w gmachu przy Wiejskiej miały zdominować sprawy bezpieczeństwa i obrony narodowej, ale zaczęło się od awantury w zupełnie innej kwestii. Jeden z posłów opozycji postanowił wystąpić z obrazkiem głodującej dziewczynki, a była szefowa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi członkowi aktualnego kierownictwa tego resortu wytykała "wąchanie cukru czy innych substancji".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Panie premierze, dwadzieścia kroków stąd dziesiąty dzień głodują rolnicy! Przyniosłem dla pana premiera historyczne zdjęcie głodujące i dziewczynki z Sudanu. Część Polaków mogłaby pomyśleć, że pan premier czeka i patrzy, jak ten sęp, na głodujących rolników... – oznajmił Jarosław Sachajko z koła Kukiz'15, który już na starcie obrad Sejmu złożył wniosek formalny o 10-min przerwę, którą Donald Tusk miał poświęcić na spotkanie z przedstawicielami sympatyzującego z opozycją Związku Rolniczego "Orka".
Sachajko o premierze Tusku: Do Polski przyleciał sęp-likwidator
Szybko Sachajko sam zszedł jednak z agrarnej problematyki. – Trzeba popatrzeć szerzej, że do Polski przyleciał sęp-likwidator, który likwiduje możliwości gospodarcze Polski oraz ambicje Polaków! Dowiedzieliśmy się, że nie będziemy mieć portu zbożowego w Gdańsku, nie będziemy mieć atomu, nie będziemy mieć CPK, szybkiej kolei, a będziemy mieć podwyżki cen gazu prądu i podatków! – oburzał się kukizista.
Wtedy na mównicy – pod pretekstem złożenia wniosku przeciwnego – pojawiła się była minister rolnictwa i rozwoju wsi w tzw. rządzie dwutygodniowym Anna Gembicka.
– 10-min. przerwa nie wystarczy, dlatego wnoszę o odroczenie obrad do czasu, aż premier Donald Tusk nie spotka się z rolnikami. Proszę państwa, to jest jeden wielki wstyd, żeby premier polskiego rządu nie znalazł nawet 5 min, żeby porozmawiać z rolnikami! – grzmiała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Gembicka do Kołodziejczaka o wąchaniu "cukru czy innych substancji"
– Wy macie gdzieś ich problemy! Wy jesteście jak ta krowa, która dużo ryczy, a mało mleka daje. Mieliście wprowadzić kaucję na zboże z Ukrainy – nie zrobiliście tego. Mieliście doprowadzić do przywrócenia ceł – też tego nie zrobiliście. Wprowadzić fundusz stabilizacyjny – tego też nie zrobiliście! – wyliczała Gembicka.
A na koniec była szefowa MRiRW postanowiła uderzyć bezpośrednio w aktualnego wiceministra rolnictwa. – Miał pan walczyć o polskich rolników i gdzie pan teraz jest? Jakie ustawy pan przygotował? Jeździ pan po terenie i pokazuje kontrole, pokazówki rodem z PRL. Pan nie jest od tego, żeby wąchać cukier czy inne substancje na granicy, tylko od tego, żeby wprowadzić przepisy, które będą chroniły polskich rolników! – rzuciła do Michała Kołodziejczaka z Koalicji Obywatelskiej.
12. posiedzenie Sejmu X kadencji zdominowane przez sprawy obronności
Finalnie do żadnej przerwy w obradach nie doszło. W zarządzonym przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię głosowaniu 232 z 417 obecnych na sali posłów opowiedziało się przeciwko wnioskowi Sachajki.
Kilka chwil później rozpoczęło się zaplanowane na dziś obszerne wystąpienie wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który parlamentarzystom przedstawia informację w sprawie stanu bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej. Tej części posiedzenia postanowił przysłuchiwać się także prezydent Andrzej Duda.