Maryla Rodowicz była jedną z gwiazd sobotnich Mokotonaliów w Warszawie. Niestety jej koncert przerwała gwałtowna burza, która przeszła nad Warszawą. Gwiazda, która musiała uciekać ze sceny, opublikowała w mediach społecznościowych niezwykłe wideo. Okazuje się, że zła pogoda nie pokonała fanów Rodowicz.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mokotonalia to Juwenalia SGH (Szkoły Głównej Handlowej), ale również Akademii Leona Koźmińskiego, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Wojskowej Akademii Technicznej oraz Akademii Pożarniczej. Impreza odbyła się w miniony piątek i sobotę przy Metrze Wilanowska w Warszawie. Nie brakowało atrakcji.
"Pierwszego dnia w godzinach 15:00-22:00 zagrają artyści hip-hopowi, wielbieni przez społeczność studencką. Dnia drugiego w godzinach 13:00-22:00 odbędzie się wiele atrakcji dla najmłodszych oraz młodzieży, a dzień zwieńczą artyści starszego pokolenia. Mokotonalia to wydarzenie dla każdego!" – zapowiadali organizatorzy. Wśród artystów byli m.in. Young Igi, Young Leosia, Paweł Domagała czy królowa polskiej sceny Maryla Rodowicz.
Maryla Rodowicz na Mokotonaliach 2024. Musiała przerwać koncert przez burzę
Niestety uczestnikom Mokotonaliów nie było dane bawić się w sobotę na koncercie Maryli Rodowicz, który rozpoczął się o 19:40. Artystka zaśpiewała jedynie swoje cztery przeboje, po czym występ przerwano i musiała zejść ze sceny. Dlaczego? Z powodu gwałtownej burzy, która przeszła przez Warszawę.
"Z uwagi na warunki pogodowe podjęliśmy decyzję o zakończeniu imprezy masowej. Wasze bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem" – napisali organizatorzy Mokotonaliów.
Ludzie musieli wracać do domów, ale burza nie przeszkodziła im we wspólnym śpiewaniu. W mediach społecznościowych Maryli Rodowicz pojawiło się niezwykłe wideo.
"Wczoraj mój występ na Mokotonaliach musiał zostać przerwany z powodu złej pogody. Lało i grzmiało. Ale Wy się nie poddaliście i przenieśliście do Metra Wilanowska" – podpisała gwiazda film na Facebooku, na którym widzimy tłum ludzi na schodach do metra, który głośno śpiewa "Małgośkę". Niektórzy nawet tańczą i klaszczą.
"Ile bym dała, żeby tam z Wami być. Dziękuję, że jesteście" – podsumowała Maryla Rodowicz. "Wzruszające, muzyka łączy pokolenia", "Dobrze że chociaż cztery piosenki udało się wykonać, też byłam i śpiewałam w ekipie 'metra'", "Nic nas nie pokona", "Mogła ta burza jeszcze chwilę poczekać. Śpiewałam w metrze też!" – piszą w komentarzach fani.
Najdłuższy związek, który trwał niemal trzy dekady, wokalistka stworzyła z Andrzejem Dużyńskim. To z nim ma 37-letniego dziś syna Jędrzeja. Artystka w ostatnich latach żyła już jednak w separacji z mężem, a pata toczyli zaciekłą batalię sądową. Ostatecznie w 2021 roku dostali rozwód.
Czy Rodowicz szuka nowej miłości? W kwietniu została o zapytana w Radiu Pogoda. – Nie mam nikogo na oku, ale się zaczynam rozglądać. Musiałby być dużo młodszy. Chyba sporo młodszy. Nie no, 20 to nie, więcej… 40 lat młodszy. No mój mąż się ożenił z 40 lat młodszą laską. To co? To my nie możemy? – wyznała buńczucznie.