"Upadek stulecia? 35 lat temu zostać wybranym przez naród senatorem 'Solidarności', skończyć jako ojciec chrzestny ziobrowego Funduszu Solidarności. Trudno upaść niżej, Jarosławie" – tak Donald Tusk w niedawnym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych skomentował aferę z ziobrystami.
Przytyk ten premier w oczywisty sposób zaadresował do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Odpowiedź otrzymał jednak od Zbigniewa Ziobry. "Polska ma prawdziwą rodzinę Soprano" – oznajmił były minister, utrzymując konwencję nawiązań do kina mafijnego.
"Odkryliśmy ją, gdy byłem Prokuratorem Generalnym. To bliscy Donalda Tuska: minister jego rządu, przyjaciel Sł. Nowak, oskarżony o przyjęcie ponad 5 mln zł łapówek. Wł. Karpiński, minister – nomen omen – skarbu w jego rządzie, podejrzany o przyjęcie prawie 5 mln zł łapówek" – zaatakował prezes Suwerennej Polski w swoim komentarzu.
"Marszałek Senatu T. Grodzki, któremu prokuratura postanowiła zarzucić udział w procederze korupcji i oszustw na kwotę 1,5 mln zł. Sekretarz generalny partii St. Gawłowski oskarżony o wzięcie ok. 730 tys. zł łapówek. A 'rodzina' Tuska ma jeszcze wielu innych umoczonych członków... Dlatego kryje swoich, a w zemście atakuje wydatki Funduszu Sprawiedliwości" – ocenił Ziobro.
Były minister sprawiedliwości zapowiedział przy tej okazji złożenie przez Suwerenną Polskę wniosku o powołanie zespołu parlamentarnego, "aby wyjaśnić, dlaczego po objęciu przez Tuska rządów kryminalno-korupcyjne sprawy bliskich jego ludzi są zamiatane pod dywan".
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, wcześniej to jednak rząd Donalda Tuska ma zgotować kolejne kłopoty politycznej rodzinie ziobrystów. Na najbliższą środę obecny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział specjalną konferencję prasową, podczas której opinia publiczna ma poznać wynik audytu w Funduszu Sprawiedliwości.
QUIZ: Kto to powiedział – Kaczyński czy Tusk?
Wiadomo również, że wkrótce powinniśmy być świadkami wysypu wniosków o uchylenie immunitetów osobom zamieszanym w aferę. Pod koniec ubiegłego tygodnia Bodnar zapowiedział, iż powinno być to "kwestią raczej kilku dni niż kilku tygodni". Prowadzenie czynności zmierzających w tym kierunku potwierdziła później Prokuratura Krajowa.
Czytaj także: https://natemat.pl/557522,tyszka-sypie-ws-funduszu-sprawiedliwosci-mieli-go-kusic-ziobro-i-kowalski