We Włoszech odbył się szczyt państw G7 z udziałem przywódców Kanady, Francji, Niemiec, Japonii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i wspomnianych już Włoch. Do Apulii zaproszono również Wołodymyra Zełenskiego.
To historyczna umowa między USA a Ukrainą. Zełenski przybliża swój kraj do NATO
Na marginesie szczytu bowiem prezydent Ukrainy spotkał się z Joe Bidenem, by podpisać 10-letnią umowę o wsparciu dla Kijowa w obliczu nielegalnej, pełnoskalowej agresji Rosji.
Przedstawiciele amerykańskiej administracji zaznaczają, że USA zobowiązały się do wspierania Ukrainy bez względu na to, kto zasiada w Białym Domu. To oznacza, że jeśli wybory wygra Donald Trump, Republikanie także będą musieli wywiązywać się z zapisów dokumentu.
– Naszym celem jest wzmocnienie potencjału obronnego i odstraszania Ukrainy w długim okresie – powiedział Biden, po czym zwrócił się do Władimira Putina: – Nie możesz nas przeczekać. Nie możesz nas podzielić.
Czy Ukraina powinna dołączyć do NATO?
207 odpowiedzi
Zełenski zaś stwierdził, że to "historyczne porozumienie". Jak podkreślił, to pomost, który przybliża dołączenie Ukrainy w skład państw NATO. – To jest porozumienie ws. bezpieczeństwa i w związku z tym w sprawie ochrony ludzkiego życia – wyjaśnił.
Zgodnie z zapisami umowy w przypadku groźby ataku zbrojnego lub realnej agresji między administracją Waszyngtonu a Kijowa dojdzie do pilnego spotkania w ciągu 24 godzin, celem omówienia wspólnej reakcji.
USA potwierdziły też swoje poparcie dla suwerenności Ukrainy. Biden chce także zaangażować się w rozwój ukraińskiej armii oraz przemysłu obronnego.
Quiz: Jak dobrze znasz fakty z życia Władimira Putina? Sprawdź się!
1 / 15 1. Na początek łatwe: W którym roku urodził się Władimir Putin?
FOT. NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News
Co więcej, doszło do porozumienia przywódców najbogatszych państw świata celem udzielenia Ukrainie pożyczki pochodzącej z rosyjskich zamrożonych aktywów na Zachodzie. Jej wartość wyniosła aż 50 mld dolarów.
Warto podkreślić, że podczas szczytu G7 w Apulii Zełenski podpisał 10-letnią umową ws. wsparcia Ukrainy także z premierem Japonii Fumio Kishidą. Japonia zobowiązała się w ten sposób do udzielenia pomocy dla Kijowa, pomimo ograniczeń wynikających z ich konstytucji.
Tokio zobowiązało się do wspierania leczenia rannych żołnierzy między innymi przez dostarczanie "nieśmiercionośnego sprzętu i materiałów". Tamtejszy rząd będzie też przyczyniać się do ożywienia gospodarczego Ukrainy.
Zełenski z kolei zgodnie z umową będzie musiał kontynuować reformy w obszarach antykorupcyjnych i sądowniczych.
Zobacz także