
Ksiądz Stanisław Szczęsny, znany jako "ksiądz z TikToka" proponuje Polakom "walkę z bożkiem pieniądza". Jak można pozbyć się chciwości? To proste: wystarczy oddawać Kościołowi 10 proc. swoich dochodów. Złota rada ks. Szczęsnego wzbudziła rozbawienie i irytację internautów.
Ks. Stanisław Szczęsny znany jest z aktywności w mediach społecznościowych. Jego publikowane na TikToku i Facebooku filmy cieszą się sporą popularnością. W jednym z ostatnich nagrań ksiądz Szczęsny zaapelował do wiernych o walkę z "bożkiem pieniądza".
Jego zdaniem można tego łatwo dokonać przez oddawanie dziesięciny, czyli jednej dziesiątej części swoich dochodów, na Kościół.
– Jednym z narzędzi, które daje nam Bóg do walki z bożkiem pieniądza, jest dziesięcina, czyli oddawanie jednej dziesiątej swoich dochodów miesięcznych wspólnocie kościelnej, na przykład parafii, która daje ci życie – przekonuje ksiądz Stanisław Szczęsny.
– Możesz pomyśleć, że ksiądz woła o pieniądze. Możesz tak pomyśleć, masz prawo do tego. A ja ci mówię dla twojego dobra – dawaj dziesięcinę – dodaje.
Ks. Stanisław Szczęsny powiedział również, że zna wiele osób, które dają dziesięcinę i są z tego faktu zadowolone, bo "Bóg ich zabezpiecza, także finansowo". Dodatkowo taki sposób zarządzania swoimi dochodami ma pomóc w walce ze wspomnianym już "bożkiem pieniądza".
Czy uważasz "dziesięcinę" za dobry pomysł?
152 odpowiedzi
Rada księdza Szczęsnego wzbudziła wśród internautów spore kontrowersje. "Jak można zwalczyć bożka pieniądza karmiąc go?" – pyta jeden z komentujących. Wiele osób przypomina przy tym wszystkie możliwe grzechy Kościoła i księży, pytając, co dostaną za te pieniądze.
Jędraszewski lubi to
Warto zauważyć, że na pomysł powrotu dziesięciny wpadł też krakowski metropolita. O pomyśle abp. Marka Jędraszewskiego poinformował w mediach społecznościowych krakowski radny Koalicji Obywatelskiej Dominik Jaśkowiec.
Dekret miał zostać wydany przed tygodniem i wynika z niego, że wszystkie osoby prawne, podległe metropolicie, mają przekazywać kurii 10 proc. przychodów, które uzyskują z działalności gospodarczej oraz udostępniania wszystkich nieruchomości kościelnych.
"Radcy majątku osób prawnych podlegających niniejszemu dekretowi powinni czuwać nad właściwym wykonaniem zawartych w nim poleceń, dbając szczególnie o 'pobieranie skrupulatnie i we właściwym czasie dochodów z dóbr i należności' (...)" – przekazano w dokumencie kościelnym.
"Abp Marek Jędraszewski nakłada wewnętrzny podatek kościelny, a może czas najwyższy, aby państwo opodatkowało kościół? Może być nawet 10 proc. przychodów" - skomentował radny Dominik Jaśkowiec na Facebooku.
I zaznaczył: "Sprawa jest jednak poważna, podatek uderzy we wszystkie podmioty kościelne prowadzące działalność charytatywną, edukacyjną i społeczną".
Czym jest "dziesięcina"?
To po prostu kościelny podatek. W przeszłości, kiedy Kościół Katolicki był prawdziwą potęgą, dziesięcinę płacili praktycznie wszyscy chrześcijanie. Działo się tak w średniowieczu. Sam podatek znany jest jednak już z czasów biblijnych. W Polsce dziesięcina, czyli konieczność oddawania Kościołowi dziesiątej części swoich plonów lub dochodów, została zniesiona w XIX wieku.
Zobacz także
