Dziennikarz śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski poinformował, że agenci ABW z delegatury w Bydgoszczy weszli w środę (19.06) do zakładu Orlenu w Płocku, gdzie zabezpieczyli komputery oraz nośniki danych. Czynności te zostały wykonane na polecenie Łódzkiego Wydziału Prokuratury Krajowej do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji.
Śledczy nie zdradzają zbyt wielu szczegółów, ale biuro prasowe Prokuratury Krajowej potwierdziło Radiu ZET, że działania funkcjonariuszy "miały związek z wynikiem ustaleń poczynionych w śledztwie dotyczącym między innymi podejrzenia zaniżania cen paliw przez PKN Orlen".
Koncern odnosi się do tej sprawy w jeszcze bardziej oszczędnych słowach. Na pytania zadane przez serwis wyborcza.biz., biuro prasowe firmy odpowiedziało: "Informujemy, że przedstawiciele Orlen na bieżąco współpracują z wieloma instytucjami i organami państwa. Nie przekazujemy natomiast informacji o szczegółach takiej współpracy".
Przed wyborami do parlamentu ceny Orlenu niskie wbrew sytuacji rynkowej
Ceny paliw oferowanych przez PKN Orlen jesienią 2023 roku, czyli przed wyborami do Sejmu i Senatu, były przedmiotem wielu medialnych spekulacji. Zarówno w hurcie, jak i detalu były one relatywnie niskie, niekorespondujące z sytuacją na światowych rynkach oraz osłabieniem polskiej waluty względem dolara. Dlatego też wielu komentatorów wprost mówiło o przedwyborczym "cudzie".
Jak podawał wówczas serwis Bankier.pl. 4 września Orlen sprzedawał w hurcie benzynę Eurosuper 95 po 4 920 zł/m3 netto, czyli 6,05 zł po doliczeniu 23% VAT. I była to najniższa cena od lutego 2022 roku, czyli od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji za naszą wschodnią granicą. W detalu w ciagu zaledwie miesiąca doszło do obniżki aż o 60 gr na 1 litrze.
Za 3 lata kolejne wybory. Czy ceny paliw znów będą cudownie niskie?
22 odpowiedzi
Jeszcze dziwniejsza była wycena orlenowego oleju silnikowego, który na początku września był sprzedawany nieco poniżej stawek sprzed wakacji, podczas gdy w tym właśnie czasie wycena tego paliwa na londyńskiej giełdzie poszybowała o 40 procent.
Zgodnie z przewidywaniami cud skończył się po wyborach, gdy ceny paliw nieznacznie, ale systematycznie zaczęły iść w górę.
Ceny w dół, a na stacjach słynne "awarie dystrybutorów"
Czy to przypadek, czy nie, to właśnie jesienią 2023 roku w mediach tradycyjnych i społecznościowych zaczęły się pojawiać kolejne informacje o braku benzyny. Sieć wręcz zalały doniesienia o "awariach dystrybutorów" na stacjach Orlenu. Mnożyły się też tworzone naprędce memy na ten temat.
Orlen uspokajał, że paliwa nie brakuje, jednak nie wszystkich to przekonywało. Niektórzy zjawiali się przy dystrybutorach z kanistrami. Jak pisaliśmy w naTemat, przyłapany na robieniu zapasów został między innymi ówczesny wiceminister sportu z rządu PiS Jacek Osuch. Dziennikarzom WP, którzy zapytali go o to niekoniecznie codzienne zachowanie, polityk odpowiedział: "Ależ ogromna sensacja".