Paweł Dawidowicz (na biało) to filar linii defensywnej kadry Probierza
Paweł Dawidowicz (na biało) to filar linii defensywnej kadry Probierza Fot. Foto Olimpik/REPORTER
Reklama.

Zaczęło się od analizy meczu z Austrią, przegranego przez Polskę 1:3. Łukasz Ciona, autor kanału "Cioną po oczach" zapytał o grę defensywną reprezentacji. Dawidowicz odpowiedział: – Austria zagrała skutecznie. To, co miała, trafiała. Wypracowali sobie bardzo dogodne sytuacje i je wykorzystywali.

Sonda

Czy Polska przegra z Francją bardzo wysoko?

201 odpowiedzi

Łukasz Ciona i Paweł Dawidowicz o meczu Polska – Francja

Ciona następnie dopytał: – Ale zdajemy sobie sprawę, że jeśli Francja tak będzie trafiać, to skończy się “szóstką" (0:6 – red.). Więc co zrobić, aby uniknąć kompromitacji?

Dawidowicz, obrońca włoskiego klubu Hellas Verona, odparł: – A Ty, co byś zrobił?".

I Ciona przedstawił swój pomysł: – Nie jestem trenerem, ale generalnie zagrałbym ultradefensywnie. To jest jedyny, moim zdaniem, sposób, przy tej różnicy potencjałów, żeby uniknąć wysokiej porażki.

Dawidowicz odpowiedział: – Też trenerem nie jestem, zobaczymy, jak będziemy chcieli zagrać.

I mówił dalej: – Z Austrią chcieliśmy grać mocno, jeden na jeden, wysoko. I myślę, że przez większość meczu nie mogła znaleźć pomysłu, by dostać się pod nasze pole karne. Dostawali się wrzutką (przy pierwszym golu) czy potem, przy drugiej bramce, no to super to rozegrali. Zobaczymy, wiadomo, że jeden na jeden będzie dużo trudniej zatrzymać tych zawodników z Francji niż Austriaków.

Z Francją Polska zagra we wtorek w Dortmundzie, mecz rozpocznie się o godzinie 18 (transmisja w TVP). Niezależnie od wyniku, nasza reprezentacja zajmie ostatnie miejsce w grupie D. Przegrała z Holandią 1:2 i Austrią 1:3, ma zero punktów.

Polska – Francja. Jakich Francuzów zobaczymy

Francja, jeden z największych faworytów Euro, przed ostatnią kolejką ma cztery punkty, tyle samo, ile Holandia (Austria ma trzy).

Zarówno w meczu z Austriakami (wygrana 1:0), jak i w starciu z Holendrami (0:0), Francuzi nie zachwycili swoich kibiców. A więc, chociaż są pewni awansu, w meczu z Polską mogą chcieć zaprezentować się o wiele lepiej – i może stąd obawy Łukasza Ciony.

Czytaj także: