"Jazda na du*ach, a nie gestykulowanie z sędzią!". Tyrada Artura Wichniarka po meczu Polski
Marek Deryło
22 czerwca 2024, 15:53·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 czerwca 2024, 15:53
Artur Wichniarek w bardzo mocnych słowach komentował zmiany, jakie dali w meczu z Austrią Robert Lewandowski i Karol Świderski. – "O, bo ktoś mnie kopnął" – imitował zachowanie piłkarzy i dodawał: – No i co z tego, że cię kopnął (...) Ale na koniec kopną nas – w d*pę – grzmiał były napastnik.
Reklama.
Reklama.
Pozostając na chwilę w barwnej narracji Wichniarka, można powiedzieć: "Już kopnęli". Polska nie ma już szans na awans do 1/8 finału Euro 2024. Przegrała z Holandią 1:2, z Austrią 1:3 i mecz z Francją niczego nie zmieni – będzie na ostatnim miejscu w grupie, nawet jeśli jakimś cudem wygra.
Artur Wichniarek komentuje mecz Polska – Austria
Zwycięstwo z Austrią przedłużałoby nadzieję. Polska do 66. minuty remisowała 1:1, pozycja do ataku była więc teoretycznie niezła. Zwłaszcza że Probierz w 59. minucie wprowadził dwie zmiany w ataku – do gry weszli Robert Lewandowski i Karol Świderski.
Ale szybko sytuacja się skomplikowała (strata bramki), a Polska nie potrafiła wyrównać. I w 78. minucie było już "po meczu", Austriacy wykorzystali rzut karny.
Wichniarek po ostatnim gwizdku był mocno nabuzowany.
Oglądamy nagranie z Kanału Sportowego, a tam takie słowa:
"Wchodzi Lewy i wchodzi Świder, to powinni zapie*dalać. Tam powinien być ogień, taki ogień, nawet po tej bramce na 2:1. Tam powinna być, ja nie wiem, jazda na du*ach, coś takiego. A nie gestykulowanie z sędzią. "Ooo, bo mnie ktoś kopnął". No i co z tego, że cię kopnął. Jeszcze cię kopną nie raz na tych mistrzostwach. Ale na sam koniec kopną nas – w du*ę, bo będziemy musieli jechać bez żadnych punktów."
O tym, czy Polska wróci do kraju bez żadnych punktów, zdecyduje mecz z Francją 25 czerwca. Odbędzie się w Dortmundzie, początek o 18 (transmisja w TVP).