Do sieci wyciekło nagranie, na którym uwieczniono "popisy" kierowcy luksusowego Mercedesa. Jak się okazuje, auto należy do celebrytki i gwiazdy TVN Klaudii El Dursi. Oliwy do ognia dolewa to, co prowadząca "Hotel Paradise" miała publikować w mediach społecznościowych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ponieważ jego plan jest w różnych zakątkach świata, celebrytka jest w ciągłej podróży. Jednak podczas czerwcowego pobytu w Polsce miała popisaćć się brawurową jazdą.
Samochód Klaudii El Dursi pędził autostradą
Nagranie z autem El Dursi trafiło do sieci w czwartek 26 czerwca i błyskawicznie zaczęło zyskiwać na popularności. Co ciekawe, materiał został nagrany 10 czerwca, ale dopiero teraz zdecydowano się na jego ujawnienie.
Krótki filmik pokazuje wyraźnie, że luksusowy mercedes (taki sam jak ten należący do Klaudii El Dursi) pędzi pasem awaryjnym, mijając kolejne auta prawą stroną. Taki manewr może doprowadzić do wypadku. Trudno sobie również wyobrazić, z jak dużą prędkością musiał jechać kierowca.
Materiał nagrano na autostradzie A2 na wysokości Brwinowa w kierunku Warszawy. Wiele osób z pewnością zastanawia się, czy za kółkiem siedziała celebrytka. Emocje może podgrzać jej wpis na stories.
Klaudia El Dursi nie ukrywa, że lubi adrenalinę. Policja już bada sprawę
Skąd podejrzenie, że to właśnie celebrytkę przyłapano na gorącym uczynku? Wskazówką jest nie tylko marka auta, ale również wpis umieszczony w mediach społecznościowych. W dniu, kiedy nagrano auto, pochwaliła się obserwatorom, że lubi adrenalinę.
"Jako, że jestem mistrzem w działaniu pod presją czasu, wczoraj udało mi się dotrzeć na event Max (ok., ok. nieco spóźniona, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale). I choć za każdym razem sobie obiecuję, że tym razem na spokojnie, to myślę, że pośpiech to pewien rodzaj adrenaliny, który uzależnia" – wyjawiła.
W tym przypadku naprawdę mógł to być ostatni raz. Sprawą zajęła się już policja. – Zabezpieczyliśmy ten film. Będziemy prowadzić czynności wyjaśniające – poinformowała w rozmowie z Wirtualną Polską asp. szt. Monika Orlik z komendy w Pruszkowie. Policjantka dodała, że tego dnia nikt nie zgłosił niebezpiecznego zachowania na drodze.
Jaka kara może grozić celebrytce? Raczej na pewno nie uniknie mandatu. Za jazdę pasem awaryjnym grozi mandat w wysokości od kilkuset do ponad tysiąca złotych i punkty karne. W grę może wchodzić również ewentualne przekroczenie prędkości, które zwiększy wysokość kary.
Quiz: 15 pytań z egzaminu na prawo jazdy. Niektórzy wykładają się już na pierwszym!
Klaudia El Dursi nie pierwszy raz mogła złamać przepisy drogowe
Jeśli okaże się, że to właśnie celebrytka siedziała za kierownicą, nie będzie to pierwszy raz, kiedy przyłapano ją na gorącym uczynku i łamaniu przepisów ruchu drogowego.
W grudniu 2022 roku paparazzi przyłapali ją na parkowaniu na miejscu dla niepełnosprawnych, o czym rozpisywały się wszystkie serwisy plotkarskie. Gwieździe musiało się wówczas wyjątkowo śpieszyć, skoro nie zdecydowała się zostawić mercedesa w miejscu dozwolonym.