To miał być jeden z wielu lotów z Madrytu do Urugwaju realizowany przez Air Europa. Nikt nie spodziewał się, że po serii lekkich turbulencji dojdzie do potężnego tąpnięcia. Kilku pasażerów dosłownie wbiło się w sufit Boeinga. Do sieci trafiło nagranie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nagranie, które od poniedziałku krąży po sieci, jest dowodem na to, jak ważne jest posiadanie zapiętych pasów podczas całego lotu. Osoby, które zignorowały sygnalizację załogi, odniosły poważne obrażenia. Rannych zostało w sumie 30 osób. Niektórych trzeba było za nogi wyciągać z sufitu, który został poważnie uszkodzony.
Nagłe turbulencje podczas lotu. Ludzie myśleli, że to koniec
To, co wydarzyło się w poniedziałek 1 lipca na pokładzie lotu nr UX045 na długo zapadnie w pamięci pasażerów. Na pokład samolotu w barwach Air Europa może wejść nawet 339 osób. Ci, którzy brali udział w feralnym locie, myśleli, że już nie zobaczą bliskich.
"To było okropne uczucie; myśleliśmy, że tam umrzemy, ale dzięki Bogu tak się nie stało" – relacjonował w rozmowie z Reutersem jeden z podróżnych.
Co dokładnie stało się w powietrzu? Z aktualnych informacji wynika, że podczas lotu z Madrytu do Urugwaju od dłuższego czasu miały miejsce łagodne turbulencje. W pewnym momencie doszło jednak do poważnego wstrząsu. Z relacji pasażerki wynika, że samolot nagle spadł 400 metrów, pędząc z prędkością ok. 1000 km/h.
30 osób rannych. Niektórych wyciągali z sufitu
W momencie, kiedy doszło do mocnego wstrząsu, wiele osób spacerowało korytarzami samolotu. Wielu dorosłych, a także dzieci, które drzemały podczas lotu, nie miało zapiętych pasów bezpieczeństwa. To właśnie oni najmocniej odczuli konsekwencje tego zdarzenia.
Ludzie nagle wypadli ze swoich siedzeń, po czym spadli na innych pasażerów. Ci, którzy dopiero szli na swoje miejsca, skończyli, przebijając głową sufit, a nawet całkowicie w niego wpadając.
Do sieci trafiło przerażające nagranie z pokładu tego samolotu. Widać na nim wyraźnie, jak pasażerowie próbują wyjąć osobę, która utknęła nad schowkiem bagażowym. Na zdjęciach krążących w internecie widać również, że połamane zostały niektóre siedzenia. Ucierpiały również panele znajdujące się na pokładzie.
W wyniku turbulencji rannych zostało ok. 30 osób. Doznali oni obrażeń twarzy, nóg, rąk. Mowa jest również o złamaniach. Z powodu tak poważnych konsekwencji turbulencji zapadła decyzja, o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Brazylii. Chwilę po posadzeniu maszyny na ziemi, na miejscu pojawili się ratownicy medyczni i lekarze, którzy zajęli się udzielaniem pomocy poszkodowanym.
To już kolejne takie turbulencje w tym roku. Poprzednie miały tragiczne konsekwencje
Wówczas samolot lecący z Londynu do Singapuru nagle wpadł w silne turbulencje. Rannych zostało 71 pasażerów. Samolot lądował awaryjnie w stolicy Tajlandii Bangkoku. Mimo szybkiej interwencji medyków, życia jednego pasażera nie udało się uratować. 73-latek zmarł najpewniej z powodu zawału serca. Na pokładzie była również jego żona.