Wyjeżdżając na urlop, często sen z powiek spędza nam kwestia bagażu. Coraz częściej się zdarza, że rezygnujemy z bagażu rejestrowanego m.in. ze względu na koszt, a także okres oczekiwania na lotnisku na walizkę. Dlatego decydujemy się na bagaż podręczny.
Temu wyborowi sprzyja okres letni, w którym nosimy lżejsze ubrania z cienkich materiałów, które nie zabierają aż tak dużo miejsca w plecaku czy torbie. Udając się na city–breaki raczej nie mamy problemu z zabraniem wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy. Schody pojawiają się, gdy mowa o dłuższym wyjeździe.
Wtedy wiele osób ma problem, by zmieścić najważniejsze przedmioty, potrzebne w wielu okolicznościach. Pojawia się wówczas stres, czy nasz bagaż nie przekracza dozwolonej u przewoźnika wagi oraz wymiarów. W przypadku kontroli na lotnisku możemy mieć spory problem.
Jakiś czas temu wybierałam się na tygodniowy urlop za granicę. Postawiłam na bagaż podręczny, jednak gdy przyszło do pakowania, miałam zagwozdkę – które ubrania spakować, co jest mi najbardziej potrzebne, o czym muszę pamiętać, bez czego nie będę mogła się obejść w miejscu, do którego się udaję i ostatecznie, jak to wszystko zmieścić w bagażu.
Postanowiłam poszukać podpowiedzi w sieci, gdzie znalazłam metodę 5-4-3-2-1. Jest ona minimalistyczna i bardzo prosta. Zakłada, że zabierzemy ze sobą niezbędne rzeczy na wakacyjny wyjazd. Polega na tym, że do torby, plecaka pakujemy:
Tę metodę można dostosować pod siebie, w zależności od własnych potrzeb i upodobań. Powyższa rozpiska jest przykładowa. W moim przypadku się to sprawdziło. Pakowanie poszło szybko i sprawnie i z całą pewność mogę ją polecić. Po dodaniu innych niezbędnych przedmiotów zostało mi jeszcze trochę wolnego miejsca.
Gdy wiemy już, co chcemy spakować, warto zadbać o przestrzeń w bagażu. Ubrania można zawinąć w rulony, a skarpetki i bieliznę włożyć do butów. Dzięki temu zostaje nam więcej miejsca na inne niezbędne przedmioty, takie jak kosmetyczka, portfel, dokumenty, parasol czy urządzenia elektroniczne.
W okresie letnim nie zapominajmy również okrycia głowy – czapki z daszkiem lub kapelusza oraz okularów przeciwsłonecznych. Grubsze ubrania, jak kurtki czy bluzy lepiej jest mieć na sobie w samolocie w obie strony – oszczędzamy w ten sposób miejsce, które będzie potrzebne np. na pamiątki dla siebie i bliskich, które zakupimy podczas wyjazdu.
Należy również pamiętać, co wolno, a czego nie wnosić na pokład samolotu w bagażu podręcznym. Przykładowo w kwestii kosmetyków nie zapominajmy, że płynne produkty mogą mieć pojemność do 100 ml i powinny być umieszczone w przezroczystych pojemnikach, a wszystkie razem nie mogą przekraczać 1 litra.
Czytaj także: https://natemat.pl/559406,jak-spakowac-sie-do-bagazu-podrecznego-to-moje-5-zlotych-zasad