Bob Ballard, brytyjski komentator Eurosportu, nie skomentuje już zmagań na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Został zawieszony po tym, jak podzielił się z telewidzami niewybrednym komentarzem pod adresem australijskich pływaczek, które wywalczyły złoty medal. Po decyzji stacji wydał oświadczenie w mediach społecznościowych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce głośnym echem odbija się zawieszenie Przemysława Babiarza przez władze TVP po tym, jak podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich wspomniał o komunizmie w odniesieniu do piosenki "Imagine". Niedługo potem jego los podzielił Brytyjczyk Bob Ballard, komentator Eurosportu, jednak za zupełnie inną sytuację.
Przypomnijmy: Ballard pokusił się o seksistowski komentarz tuż po ogromnym sukcesie pływaczek z Australii. Mollie O'Callaghan, Emma McKeon, Meg Harris i Shayna Jack zdobyły złoty medal olimpijski w sztafecie 4x100 metrów i nieco dłużej cieszyły się z sukcesu, przez co opóźnił się harmonogram kolejnych startów na basenie.
"Cóż, kobiety właśnie skończyły. Wiecie, jakie są kobiety… kręcą się i robią makijaż" – powiedział na antenie Bob Ballard. Na jego słowa natychmiast zareagowała była mistrzyni pływacka Lizzie Simmonds, która razem z nim komentowała finałowy wyścig. Stwierdziła, że słowa jej redakcyjnego kolegi były "skandaliczne".
Bob Ballard obraził australijskie pływaczki na IO. Teraz przeprasza
Władze Eurosportu w Wielkiej Brytanii nie miały najmniejszych wątpliwości. Za swoje słowa Bob Ballard został natychmiast zawieszony i odsunięty od możliwości dalszego komentowania igrzysk w Paryżu.
"Podczas relacji Eurosportu komentator Bob Ballard wygłosił niestosowny komentarz. W związku z tym został on natychmiast usunięty z naszego składu komentatorów ze skutkiem natychmiastowym" – poinformowała stacja Eurosport w oświadczeniu.
Na komentatora wylała się fala krytyki w sieci, a on sam opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych. "Komentarze, które wygłosiłem podczas sobotniej ceremonii zwycięstwa w australijskiej sztafecie stylem dowolnym, wywołały pewną obrazę. Nigdy nie było moim zamiarem nikogo denerwować ani poniżać, a jeśli to zrobiłem, przepraszam. Jestem wielkim zwolennikiem kobiecego sportu" – czytamy.
"Będzie mi bardzo brakować zespołu Eurosportu i życzę im wszystkiego najlepszego na resztę igrzysk olimpijskich" – napisał Ballard w kolejnym wpisie i dodał, że więcej nie będzie komentować tej sprawy.
Jak przypominają brytyjskie media, Bob Ballard to "weteran mediów z ponad czterdziestoletnim stażem". W trakcie swojej kariery komentatorskiej relacjonował zawody z pływania, nurkowania czy piłki wodnej.