Już dziś odbędzie się pierwszy koncert Taylor Swift na Stadionie Narodowym. W mediach pojawiała się informacja, w którym hotelu w Warszawie zatrzymała się gwiazda. Nie brakuje w nim wygód, jednak menadżerowie wokalistki wybrali go nie tylko z tego powodu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Taylor Swift to gwiazda światowej sławy. Aktualnie jest w trasie koncertowej The Eras Tour, która obejmuje również Polskę. W dniach 1,2 i 3 sierpnia gwiazda zaśpiewa na PGE Narodowym w Warszawie. W związku z tym wydarzeniem w stolicy zapanuje pewnie niemały chaos. Fani artystki przyjeżdżają do miasta z całej Polski, ale też z różnych stron świata. Bilety na koncerty Swift wyprzedały się dawno temu.
Przez to wydarzenie muzyczne wyzwaniem było zakupić bilet w pociągu do Warszawy z różnych miejscowości w naszym kraju. Sporo zamieszania wywołują również gigantyczne ceny noclegów w stolicy na czas koncertów.
Swifties od dawna czekali, aż ich ulubienica zawita do Polski. Już wczoraj ruszył merch gwiazdy pod Stadionem Narodowym, gdzie fani mogą zakupić produkty związane ze Swift. Wielu z nich już koczuje przed stadionem, mając nadzieję, że zobaczy gwiazdę przed koncertem.
Gdzie zatrzymała się Taylor Swift w Warszawie?
Przez długi czas informacja, gdzie zatrzyma się Taylor Swift podczas pobytu w Warszawie, owiana była tajemnicą. Wśród fanów artystki pojawiło się wiele spekulacji i podejrzeń, o który hotel w stolicy może chodzić.
Jak donosi portal Pudelek, Swift w pierwszych dniach sierpnia będzie jednym z gości hotelu Marriott. Jen menadżerowie zarezerwowali dla niej luksusowy apartament pełen wygód.
"Swift będzie nocować w dwupoziomowym apartamencie, zlokalizowanym na najwyższych piętrach hotelu, które na czas pobytu artystki w trosce o jej prywatność zostaną całkowicie zamknięte dla pozostałych gości. Na gwiazdę czekają dwie sypialnie, dwie łazienki, w pełni wyposażona kuchnia wraz z jadalnią, przestronny salon, biurka do pracy oraz fortepian" – czytamy.
Jak zauważa Pudelek, Marriot nie jest najdroższym hotelem w Warszawie – cena za noc w apartamencie prezydenckim to około 25 tys. zł. Tymczasem najlepszy apartament w hotelu Raffles Europejski kosztuje 33 tys. zł.
Na Marriot postawiono jednak ze względów bezpieczeństwa. "Tylko w Hotelu Marriott będzie możliwość eskortowania Taylor do pokoju zablokowaną specjalnie windą. Zaplecza tego obiektu są również najlepiej przystosowane to dyskretnej eskorty bardzo ważnych osobistości, stąd też zawsze zatrzymują się w nim prezydenci USA. Jak udało się dowiedzieć też Pudelkowi, ekipa piosenkarki zatrzyma się w hotelu Nobu" – czytamy na stronie serwisu.
Jakie wymagania ma Taylor Swift
Od początku trasy koncertowej Swift w sieci pojawia się wiele informacji ws. tego, co znajduje się w riderze, czyli dokumencie, który zawiera wymagania i zachcianki gwiazdy. Według zagranicznych tytułów, jak do tej pory Taylor nie zażyczyła sobie nic nadzwyczajnego, co mogłoby wywołać poruszenie, jak w przypadku m.in. Beyoncé czy Lady Gagi. W wymaganiach pierwszej z nich znalazły się m.in. ręcznie rzeźbione kostki lodu, tytanowe słomki czy woda z dodatkiem egzotycznych owoców oraz prośba, by całą jej garderobę przemalować na biało. Oprócz tego zażyczyła sobie, by osoby, które pracują przy koncercie, nosiły ubrania wykonane ze stuprocentowej organicznej bawełny.
Tymczasem jak przekazano, Swift poprosiła o sto butelek wody mineralnej, lody firmy Ben & Jerry's, świeże kwiaty w pokoju hotelowym i żelki Twizzlers na backstage’u.
Pojawiły się również informacje, że na liście produktów, wymaganych przez gwiazdę znalazły się np. mleko czekoladowe, sok winogronowy czy dietetyczna pepsi.