Telewizja Polska zdecydowała się ostatnio zawiesić w obowiązkach służbowych Przemysława Babiarza. Chodzi o jego "olimpijski" komentarz, iż piosenka "Imagine" Johna Lennona prezentuje "wizję komunizmu". W piątek, jak wynika z ustaleń mediów, ma on jednak wrócić do pracy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: Przemysław Babiarz, komentując ceremonię otwarcia trwających XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich, ściągnął na siebie krytykę. – Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – powiedział prezenter, gdy w Paryżu rozbrzmiała piosenka "Imagine" Johna Lennona.
Dziennik "Fakt" ustalił jednak, iż wieczorem 31 lipca dziennikarz przyleciał do Warszawy na rozmowę z władzami TVP. Na tym spotkaniu miała zapaść decyzja o przywróceniu go do pracy.
Według informacji "Faktu" jeszcze w czwartek dziennikarz ma lot powrotny do Paryża. Widzowie TVP mają usłyszeć Babiarza na antenie w piątek 2 sierpnia o godz. 17.10. "Jeszcze dziś Telewizja Polska wyda oświadczenie w tej sprawie" – napisał "Fakt".
Przypomnijmy też, jak wcześniej zawieszenia Przemysława Babiarza przedstawił szef TVP Sport. "Bardzo go cenię i szanuję jako wybitnego dziennikarza, co nie zmienia faktu, że komentarzem sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono. Komentator sportowy powinien pozostawić widzowi przestrzeń do własnej interpretacji, a nie narzucać swoją narrację" – oznajmił Jakub Kwiatkowski.
W dalszej części obszernego oświadczenia zauważył on, że zaledwie kilka miesięcy temu osobiście przekonywał nowe kierownictwo TVP, że warto dalej korzystać z olbrzymiego doświadczenia i wiedzy Babiarza.
Tak na ten incydent zareagował szef TVP Sport
"Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej" – przekonywał Kwiatkowski.
Wystosowano również apel o przywrócenie Babiarza. "Poglądy ma każdy. Przemysław Babiarz swoje też ma. Nie z każdym trzeba się zgadzać. Jednak pogląd dobrze mieć. Dobrze mieć też szacunek do tego, że ktoś myśli inaczej. To było zresztą główne motto ceremonii otwarcia igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu: Zjednoczmy się ponad podziałami, uszanujmy, że jesteśmy różni" – można było przeczytać w oświadczeniu o przywrócenie komentatora na antenę.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.