Ostatnie dni wakacji wielu Polaków postanowiło wykorzystać na górskie wędrówki. W Tatrach pogoda jest wręcz wymarzona, dlatego ogromne zainteresowanie mnie nie dziwi. Jednak nie potrafię zrozumieć, dlaczego dzikie tłumy nadal stoją w kolejce przed wejściem do TPN.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W sobotę 24 sierpnia pogoda w Tatrach będzie wręcz wymarzona do wędrówki. Nad Morskim Okiem ma być słonecznie i ciepło (21 st. C). Tak samo wygląda prognoza dla Doliny Pięciu Stawów. To właśnie w te dwa miejsca można dojść szlakami, które zaczynają się na Palenicy Białczańskiej, gdzie w sobotę rano pojawił się tłum turystów.
Tatry oblężone podczas weekendu. Ludzie stoją w długiej kolejce
Niewykorzystanie takich warunków na górską wędrówkę można uznać nawet za grzech. Nietrudno więc dziwić się, że już ok. godziny 9 rano na Palenicy Białczańskiej zgromadziły się dziesiątki turystów, które ustawiły się w długiej kolejce do wejścia na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Chwilę po godzinie 9 zdjęcie przedstawiające długą kolejkę turystów stojących przed kasą biletową na Palenicy Białczańskiej opublikowała Maja Sindalska, przewodniczka tatrzańska, która prowadzi profil "Aktualne warunki w górach". Już wtedy ogonek ciągnął się na kilkadziesiąt metrów. A ja nie rozumiem dlaczego. Przecież można go błyskawicznie ominąć.
Bilet w Tatry kupisz online. Zapomnij o staniu w niedorzecznych kolejkach
Rozumiem, że stanie w długich kolejkach i socjalizowanie się w nich z innymi jest naszą narodową tradycją. Lata PRL-u skutecznie nauczyły nas oczekiwania na zakup towaru. Jednak te czasy minęły dawno temu. Mamy XXI wiek już niemal od 25 lat, a bilety do parków narodowych od lat można w kilka minut kupić online.
A zrobienie tego jest banalnie proste. Wystarczy wejść na stronę internetową TPN (w przypadku Tatr) i w zakładce bilety przejść do sekcji kup bilet i wstęp do parku. Tam można już wybrać bilety normalne (cena 10 zł), ulgowe (cena 5 zł), tygodniowe (50 zł normalny, 25 zł ulgowy) lub grupowe.
Najlepiej zrobić to przed wyjściem z kwatery, kiedy jeszcze macie dobry internet. Jednak nawet przed kasami często zasięg jest wystarczający, żeby dokonać zakupu. Za wejściówkę płacicie online kartą albo Blikiem i po chwili dostajecie ją na maila. Wersję PDF zapisujecie w telefonie (albo robicie screena) i ruszacie na szlak, omijając wszelkie kolejki przed wejściem. Tych na łańcuchach nie da się ominąć.
I naprawdę rozumiem pasjonatów, którzy zabierają na pamiątkę bilety wstępu. Sama do nich należę. Ale nigdy nie zrozumiem sensu stania w długiej kolejce, jeżeli mogę ją szybko ominąć i cieszyć się tym, po co przyjechałam w góry – pięknem natury, a nie widokiem okolic parkingu.
Nawet TPN poleca zakup biletu online. "Zachęcamy do zakupu biletu przed ruszeniem w Tatry! Posiadając bilet online, możesz ominąć ludzi stojących w kolejce do kasy i wskazać kasjerowi już posiadany bilet" – czytamy na stronie parku.