W niedzielę 1 września prezydent Andrzej Duda wziął udział w dożynkach na Jasnej Górze, którą nazwał domem wszystkich Polaków. Podczas przemówienia udało mu się połączyć wątki rolników, szkolnictwa i 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Spoiwem tych tematów była… religia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Andrzej Duda na Jasnej Górze pojawiał się już nie raz. Jednak 1 września postanowił wraz z rolnikami podziękować za zebrane plony. Przy tej okazji nie omieszkał gloryfikować religii i miejsca, jakie ta zajmuje w naszej historii i tradycji. I tylko słuchając tego przemówienia, urażeni mogli poczuć się ci, którzy w Boga nie wierzą.
Andrzej Duda na Jasnej Górze podziękował rolnikom za to, że trwają w wierze
– Na Jasną Górę, przybywają z całej Polski rolnicy, ludzie polskiej wsi, po to, by przynieść plony swojej pracy, owoce trudu polskiego rolnika i podziękować najważniejszej i największej naszej gospodyni, naszej matce za opiekę – zaznaczył podczas swojego przemówienia prezydent Andrzej Duda.
Chwilę później podkreślił, że to właśnie klasztor w Częstochowie jest najważniejszym domem i gospodarstwem będącym gospodarstwem całej Polski. – Dziękuję, że tu jesteście, jak nakazuje nasza tradycja budowana od ponad tysiąca lat. Tradycja chrześcijańska, na której oparta jest nasza kultura, nasza codzienność i byt naszego narodu, a także przetrwania i istnienie naszego państwa, a przede wszystkim narodu – dodał.
Nie da się ukryć, że religia chrześcijańska odegrała ogromną rolę w naszej historii, a także w kształtowaniu nas, jako narodu. Jednak co mają powiedzieć Polacy, którzy są niewierzący, albo wyznają inne religie? Prawosławi, muzułmanie, praktycy buddyzmu? Zdaje się, że o tej części naszego społeczeństwa prezydent mógł zapomnieć.
Duda wspomniał o rocznicy wybuchu II wojny światowej i religii w szkołach
Temat religii i wiary była także powodem do nawiązania do przypadającej 1 września 2024 roku 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej. – Polski rolnik obronił wiarę i ziemię. Nie daliście sobie wyrwać chrześcijańskiej tradycji, nie daliście sobie wyrwać ojcowizny – mówił prezydent, nawiązując do lat prześladowań i wysyłania rolników na roboty do Niemiec.
Dalej przypomniał, jak ważne jest, żeby wieś trwała przy religii. Tej samej, którą teraz próbuje się wyprowadzić z polskich szkół. – Niech to będzie odpowiedź dla wszystkich, którzy mówią, że religia nie jest nam potrzebna i nie trzeba jej uczyć młodych ludzi. To dzięki niej przetrwaliśmy trudne czasy, kiedy w niej znajdowaliśmy oparcie. Kiedy ktoś próbuje nam ją odebrać, to zarazem odbiera nam jakąś ważną niezbywalną część polskości, której oddać nam nigdy nie wolno. Dziękuję, że polska wieś i rolnicy o tym pamiętają – kontynuował.
Religia w szkołach schodzi na margines. To duża zmiana w edukacji
We wtorek 2 września rozpocznie się kolejny rok szkolny. Ten jednak będzie przełomowy, bo po raz pierwszy od wielu lat, lekcje religii mają zostać zmarginalizowane. Nie będą liczyły się już do średniej. Dodatkowo religia może być na pierwszej lub ostatniej godzinie po to, żeby dzieci, które nie uczęszczają na te zajęcia, nie musiały spędzać czasu w świetlicy.
Na tym jednak zmiany się nie kończą. Ponieważ w wielu szkołach na zajęcia religii będą uczęszczali nieliczni, zapadła decyzja o możliwości łączenia grup z różnych roczników. I tak, religii wspólnie będą mogły uczyć się dzieci z klas 1-3, kolejną grupę będą stanowili uczniowie klas 4-6, a następną 7-8.