Kabaret pod Wyrwigroszem wywoła awanturę swoją piosenką o katastrofie smoleńskiej?
Kabaret pod Wyrwigroszem wywoła awanturę swoją piosenką o katastrofie smoleńskiej? Fot. Screen z youtube.com/wwwkabaretpl
Reklama.
Po głośnej awanturze wokół skeczu Abelarda Gizy na temat papieża, zapowiadają się kolejne kontrowersje wokół twórczości kabaretowej. Tym razem za sprawą Kabaretu pod Wyrwigroszem i jego piosenki "Oddział specjalny". Skecz opowiada o historię specjalnej jednostki rosyjskiej armii, która w tajemnicy przygotowuje wszystkie elementy, które zdaniem zespołu Antoniego Macierewicza doprowadziły do katastrofy smoleńskiej. Sadzi więc brzozę, zamyka sztuczną mgłę w bombach magnetycznych i faszeruje kury trotylem.
Maurycy Polaski
Kabaret pod Wyrwigroszem

Poddajemy satyrze to, co się wokół tej katastrofy w Polsce dzieje. Z jednej strony teorie o sztucznej mgle, o zamachu, a z drugiej strony potworny chaos w śledztwie, pocięcie wraku przez Rosjan i to, że nie chcą nam go zwrócić. Z trzeciej strony my Polacy, którzy musimy na to wszystko patrzeć... CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Twórcy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapewniają, że data premiery jest spowodowana tylko względami logistycznymi i technicznymi – wcześniej z powodu mrozów nie można było nagrywać. Deklarują, że bardzo przyłożyli się do produkcji klipu, bo jest w nim wiele odniesień symbolicznych. Naukowcy z Ameryki przedstawieni są jako przygłupi Indianie, a w ostatniej scenie widzimy Stańczyka. Kabareciarze mają nadzieję, że Antoni Macierewicz wykaże się poczuciem humoru i ich nie pozwie.
Miesiąc temu po występie Abelarda Gizy posłowie PiS z Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski wysłali do KRRiT wniosek o ukaranie TVP 2 za emisję programu kabaretowego "Tylko dla dorosłych". Ich zdaniem jeden ze skeczy "przekroczył granice obrzydliwości" i naruszył dobre obyczaje.