
Poddajemy satyrze to, co się wokół tej katastrofy w Polsce dzieje. Z jednej strony teorie o sztucznej mgle, o zamachu, a z drugiej strony potworny chaos w śledztwie, pocięcie wraku przez Rosjan i to, że nie chcą nam go zwrócić. Z trzeciej strony my Polacy, którzy musimy na to wszystko patrzeć... CZYTAJ WIĘCEJ
Twórcy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapewniają, że data premiery jest spowodowana tylko względami logistycznymi i technicznymi – wcześniej z powodu mrozów nie można było nagrywać. Deklarują, że bardzo przyłożyli się do produkcji klipu, bo jest w nim wiele odniesień symbolicznych. Naukowcy z Ameryki przedstawieni są jako przygłupi Indianie, a w ostatniej scenie widzimy Stańczyka. Kabareciarze mają nadzieję, że Antoni Macierewicz wykaże się poczuciem humoru i ich nie pozwie.