nt_logo

Komorowski nie skorzystał z okazji, by pomilczeć. Trudno uwierzyć, co uważa za "chore" ws. polowań

Jakub Noch

04 września 2024, 13:01 · 2 minuty czytania
Niedawno wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała zaproponował, aby polskich myśliwych zobowiązać od poddawania się nowym okresowym badaniom lekarskim. Ci, którzy nie spełniliby minimalnych wymagań, mieliby tracić prawo do pojawiania się w lesie z bronią w ręku. W bardzo nerwowy sposób na ten pomysł zareagował były prezydent, a prywatnie zapalony miłośnik polowań Bronisław Komorowski.


Komorowski nie skorzystał z okazji, by pomilczeć. Trudno uwierzyć, co uważa za "chore" ws. polowań

Jakub Noch
04 września 2024, 13:01 • 1 minuta czytania
Niedawno wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała zaproponował, aby polskich myśliwych zobowiązać od poddawania się nowym okresowym badaniom lekarskim. Ci, którzy nie spełniliby minimalnych wymagań, mieliby tracić prawo do pojawiania się w lesie z bronią w ręku. W bardzo nerwowy sposób na ten pomysł zareagował były prezydent, a prywatnie zapalony miłośnik polowań Bronisław Komorowski.
Były prezydent Bronisław Komorowski w kuriozalny sposób zareagował na nowy pomysł rządu ws. myśliwych. Fot. Jan GRACZYNSKI / East News

Rozważania nad tym, jak zapobiegać kolejnym tragicznym wypadkom na polowaniach Mikołaj Dorożała snuł podczas niedawnego występu w TVP Info. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska odnosił się m.in. do wydarzeń z końca sierpnia, gdy na Podlasiu 57-letni myśliwy ze skutkiem śmiertelnym postrzelił swojego 35-letniego znajomego.


W swoim komentarzu Dorożała zauważył, że sytuacje, w których podczas polowania ktoś człowieka pomyli z dzikiem i bez namysłu odda śmiercionośny strzał, często dotyczą myśliwych starszych lub w kiepskiej formie psychofizycznej. Polityk Polski 2050 ocenił, że rozwiązaniem problemu mogłoby być wprowadzenie nowych okresowych badań lekarskich dla myśliwych.

Kierowcy, policjanci, żołnierze - wszyscy robią badania. Dlaczego myśliwi mieliby nie robić?Mikołaj Dorożaławiceminister klimatu i środowiska w TVP Info

– Jeśli lekarz faktycznie nie da zgody, bo ktoś już ma swoje lata i nie może polować, no to trudno – stwierdził Dorożała. I wydawałoby się, że z jego słowami trudno się nie zgodzić. A jednak...

Komorowski wściekły po propozycji ws. badań dla myśliwych. "To chore!"

W bardzo nerwowy i niezbyt wysublimowany sposób wiceministrowi klimatu i środowiska odpowiedzieć postanowił Bronisław Komorowski. Były prezydent, a prywatnie zapalony miłośnik polowań propozycję wprowadzenia nowych badań dla myśliwych skomentował podczas środowej wizyty na antenie Radia ZET.

Ja bym pana ministra Dorożałę też najchętniej skierował na badania. Żeby być ministrem trzeba mieć kwalifikacje i szczególne podejście do obszaru, za który się odpowiada. Nie słyszałem jeszcze, żeby odpowiedzialnym za leśników, myśliwych był ktoś, kto nienawidzi myśliwych i nie znosi leśników. To jest chore! – oburzał się 72-letni polityk.

Myśliwi odpowiedzialni za wypadki na polowaniach?! Tak samo wielu ludzi jest odpowiedzialnych za wypadki samochodowe, lotnicze...Bronisław Komorowskibyły prezydent na antenie Radia ZET

– Nie wiem, dlaczego jeszcze bardziej to zaostrzać. Nie mogę zrozumieć tego inaczej niż coś wynikającego z chęci dokuczeniu środowisku – utyskiwała emerytowana głowa państwa w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Jakim prezydentem był Bronisław Komorowski? Tak oceniają go Polacy

Specyficzne poglądy, wypowiedzi i zachowania Komorowskiego nie tylko sprawiły, że w 2015 roku przegrał on "wygrane" wybory. Po latach polityk Platformy Obywatelskiej oceniany jest jako najgorszy prezydent III RP. Ostatnie badanie w tej sprawie przeprowadzono wiosną tego roku.

W sondażu SW Research pierwsze miejsce zajął Aleksander Kwaśniewski, którego za najlepszą głowę państwa w historii wolnej Polski uznało 34,9 proc. Polaków. 14 proc. głosów trafiło na konto Andrzeja Dudy, 13,1 proc. respondentów wskazało Lecha Kaczyńskiego, a 7,4 proc. Lecha Wałęsę.

A co z Bronisławem Komorowskim? Jego za najlepszego prezydenta uznało jedynie 5 proc. badanych.