Sytuacja powodziowa na południu Polski stale się pogarsza, a najtrudniejsze chwile nadal są przed nami. Najgorzej jest w woj. opolskim i dolnośląskim. Właśnie tam jest szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który mówi m.in. o zasiłkach dla powodzian. Sprawdziliśmy, jak je uzyskać.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Powiaty głuchołaski w woj. opolskim i kłodzki na Dolnym Śląsku to dwa regiony, w których sytuacja powodziowa jest najtrudniejsza. Co najmniej kilkadziesiąt osób zostało już ewakuowanych, ale liczba ta może być znacznie większa. W związku z licznymi podtopieniami minister Tomasz Siemoniak ponaglił wojewodę w kwestii wypłacania zasiłków dla powodzian.
Zasiłki dla powodzian. Siemoniak ponagla wojewodę
– Podczas naszej odprawy zwróciłem uwagę wojewodzie dolnośląskiemu, żeby natychmiastowo wypłacać zasiłki ewakuowanym – przekazał szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Nysie.
Minister pytany był także o to, jak wiele osób musiało opuścić swoje domy. Rano TVN24 informował o ok. 400 osobach, jednak ostatecznie liczba ta, przynajmniej na razie, jest znacznie niższa. Siemoniak przekazał, że do sobotniego ranka miało to dotyczyć kilkudziesięciu osób. Wiele z nich przeniosło się tymczasowo do rodzin lub przyjaciół. Inni znaleźli schronienie w szkołach.
– Dzisiaj priorytetem jest to, żeby nikt nie był zagrożony – dodał szef resortu. Jednak już wcześniej nie ukrywał, że sytuacja na miejscu jest bardzo trudna. – Zagrożeniem jest także to, że bardzo szybko płynące rzeki niosące wodę z gór niosą ze sobą konary i różne elementy, które mogą doprowadzić do tego, że ta woda będzie się naturalnie tamowała. I tu prośba do mieszkańców, jeśli widzicie taką sytuację, to zawiadamiajcie służby – apelował Siemoniak.
Zasiłek powodziowy – kwota i wniosek. To najszybsza opcja
Mówiąc o zasiłkach, Siemoniak dodał, że w kasie MSWiA znajdują się na to specjalne środki. – Oczywiście to jest kwestia na czas, kiedy minie zagrożenie, i przyjdzie czas usuwania skutków powodzi, odbudowywania. Wówczas mieszkańcy i samorządowcy mogą liczyć na naszą pomoc – dodał.
Na jaką pomoc mogą zatem liczyć osoby poszkodowane w powodzi? Najszybszym i doraźnym środkiem jest zasiłek powodziowy. Ten od kwietnia 2024 roku wynosi maksymalnie dwa tysiące złotych, ale wypłacany jest w zasadzie natychmiastowo.
Żeby go uzyskać, poszkodowani muszą udać się do placówek Miejskich lub Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej odpowiednich dla miejsca zamieszkania, lub ewakuacji. Nie da się tego zrobić przez internet. Do wniosku trzeba dołączyć oświadczenie, w którym podaje się wysokość odniesionej szkody, a także oświadczenie, że nie ubiegał się o zasiłek na terenie innej gminy oraz że wyraża zgodę na weryfikację danych zawartych we wniosku. Następnie prezydent miasta, burmistrz lub wójt ma dwa dni robocze na rozpatrzenie wniosku.
Jeżeli kwota zniszczeń była mniejsza niż 2 tys. zł, poszkodowani otrzymają tyle zasiłku, ile podali we wniosku. Jeśli natomiast była wyższa, rodzina lub osoba prowadząca samodzielnie gospodarstwo domowe otrzyma maksymalnie 2 tys. zł. Zasiłek ten jest bezzwrotny, jednak jeżeli podczas kontroli po jego wypłaceniu okaże się, że wnioskodawca okłamał urząd, wówczas trzeba będzie go oddać w terminie nie krótszym niż 7 dni.
To pierwsza i najbardziej podstawowa forma pomocy. Jeżeli skutki weekendowych ulew będą poważniejsze, wówczas można spodziewać się uruchomienia dodatkowej pomocy ze strony MSWiA. Na razie możemy jednak tylko obserwować sytuację i mieć nadzieję, że strażakom i WOT uda się okiełznać żywioł.