Nagła zmiana planów Trumpa. Jednak nie spotka się z Dudą.
Nagła zmiana planów Trumpa. Jednak nie spotka się z Dudą. Fot. Sipa USA/Sipa USA/East News
Reklama.

Jak donosi w czwartek wieczorem Reuters, wspólne wystąpienie Donalda Trumpa z prezydentem Polski Andrzejem Dudą w kluczowym stanie Pensylwania zostało odwołane. Agencja powołuje się na źródło znające plany republikańskiego kandydata na prezydenta.

Donald Trump jednak nie spotka się z Andrzejem Dudą

Trump i Duda planowali w niedzielę wziąć udział w odsłonięciu pomnika w polsko-amerykańskim sanktuarium katolickim na północ od Filadelfii. "Gdyby wydarzenie się odbyło, byłby to rzadki przypadek pojawienia się zagranicznego lidera obok kandydata na prezydenta USA w trakcie kampanii" – podkreśla agencja.

Wyjazd Dudy do USA wynika z tego, że w przyszłym tygodniu polski prezydent weźmie udział w posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. W piątek ma się jednak spotkać jeszcze z powodzianami na południu Polski.

Dodajmy też, że nie jest na razie jasne, dlaczego wystąpienie odwołano ani czy Trump spotka się z Dudą w innym czasie lub miejscu.

To spotkanie – jak wynikało z doniesień mediów – miało pomóc "odzyskać" głosy Polonii po tym, jak Trump kiepsko wypadł w trakcie niedawnej debaty z Kamalą Harris. Obecna wiceprezydentka USA mówiła w trakcie tego starcia o Polonii w Pensylwanii i o samej Polsce.

Kamala Harris jest przychylna Polsce

– Agenda Władimira Putina nie dotyczy tylko Ukrainy. Nasi sojusznicy są wdzięczni, że nie jesteś już prezydentem i że rozumiemy znaczenie największego sojuszu, jakim jest NATO, i to, co zrobiliśmy, aby zachować możliwości Ukraińców i Wołodymyra Zełenskiego, żeby walczyli o swoją niepodległość. Inaczej teraz Putin siedziałby już w Kijowie z oczami skierowanymi na resztę Europy. Zaczynając od Polski – powiedziała.

Sonda

Kto będzie lepszym prezydentem w punktu widzenia Polski?

23 odpowiedzi

– Dlaczego nie zwrócisz się do 800 tys. członków Polonii mieszkającej tutaj, w Pensylwanii, jak szybko oddałbyś (Polskę – red.) za przysługę i coś, co rozumiesz jako przyjaźń z dyktatorem, który zjadłby cię na lunch? – dodała.

Trump próbował odpierać zarzuty. Oznajmił, że gdyby on był prezydentem, Putin siedziałby w Moskwie i "nie stracił 300 tysięcy żołnierzy". Mówił też, że Rosja ma "coś zwanego bronią jądrową", a Putin "może jej użyć". Sugerował, że rosyjski dyktator zaatakował Ukrainę przez "głupie rzeczy", które Harris miała mówić tuż przed wybuchem wojny.

Wybory w USA są już w listopadzie. Z punktu widzenia Polski lepiej by było, aby wygrała je Harris, gdyż nieobliczalna polityka Trumpa może być zagrożeniem dla naszego regionu.