Reklama.
"Jeśli chodzi o środowisko teatralne, nigdy nie było takiej inwazji gejów, nie tylko jeśli chodzi o aktorów, reżyserów, ale również o przejmowanie placówek teatralnych" – stwierdził na antenie TVN 24 senator Kazimierz Kutz.
Myślę, że o tym mówiła Joanna, bo ona to przeszła, tego doświadczyła. Ona uważa, że przekracza się pewne granice. Przekracza się. I również wobec widza, dlatego, że tam mało się myśli o widzu. To jakby wewnętrzny teatr dla pewnych kręgów. Ona [Szczepkowska] i bardzo wielu aktorów, wchodząc w te nowe techniki i władzę, bo to dotyczy również środowiska krytyków, boleśnie to przeżyła i miała odwagę o tym cokolwiek powiedzieć.
To jest taki człowiek, on ma takie zasługi i jest taką osobowością niezwykłą, że mu się tak palnęło. Podejrzewam - jest to człowiek już wiekowy, przecież nie jest wykształcony specjalnie - że on pewnych rzeczy już nie jest w stanie ogarnąć. I trzeba też zrozumieć, że on niesłychanie cierpi nad tym, że nie ma wpływu na rzeczywistość.