W trzecią rocznicę katastrof smoleńskiej parlamentarny zespół kierowany przez Antoniego Macierewicza zaprezentuje nowe ustalenia. Poseł PiS twierdzi, że istnieją nagrania, które pokazują, jak prezydencki samolot rozpada się w powietrzu…
"Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem były eksplozje, które zniszczyły samolot w powietrzu" – to główna teza kolejnego już raportu zespołu Antoniego Macierewicza, który zaprezentowany zostanie w trzecią rocznicę katastrofy. Macierewicz zaznacza, że ostatnie badania tylko utwierdziły go w przekonaniu, że przyczyny tragedii pod Smoleńskiem były inne niż się oficjalnie podaje.
"W tym raporcie zupełną nowością jest materiał, który robi na mnie największe wrażenie, a wiele rzeczy widziałem w służbach specjalnych, mówiący jak służba wywiadu rosyjskiego od początku do końca kierowała remontem Tupolewa" – mówi parlamentarzysta PiS.
Z kolei w wywiadzie dla serwisu Prawy.pl Macierewicz przekonywał, że istnieją trzy filmy zrobione przez Rosjan, przez państwową agencję RIA Novosti, gdzie jest pokazane, jak samolot wybucha w powietrzu. One także zostaną pokazane 10 kwietnia.
Z artykuł na niezalezna.pl możemy się jednak dowiedzieć, że to nic nowego, bo nagrania zostały wyemitowane już 10 kwietnia 2010 roku. Poza tym przedstawiają one tylko symulację lotu prezydenckiego tupolewa. Dla Macierewicza nie ma to jednak znaczenia.
Kilka tygodni temu tezy forsowane przez Macierewicza obalili eksperci "Przeglądu Lotniczego". Miesięcznik przeanalizował dane podane przez Macierewicza i jego doradców na konferencji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i dopatrzył się tam nie tylko nieścisłości, ale również fałszowania danych.