Donald Tusk boi się kandydować na prezydenta – ocenił Marcin Mastalerek, podczas Porannej rozmowy w RMF FM. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP ma dla premiera "dobrą radę". Jego zdaniem wystawienie w wyborach i wygrana jednego z jego ministrów upokorzyłaby Jarosława Kaczyńskiego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Marcin Mastalerek, szef gabinetu Prezydenta RP, był gościem Porannej rozmowy w RMF FM, gdzie wygłosił mocne oceny dotyczące przyszłości Platformy Obywatelskiej oraz jej potencjalnych kandydatów na prezydenta.
W trakcie rozmowy Mastalerek podkreślił, że Donald Tusk boi się stanąć do walki o najwyższy urząd w państwie, a jego partia najprawdopodobniej nie wystawi Rafała Trzaskowskiegona kandydata.
Tusk i strach przed prezydenturą
Kandydat Platformy Obywatelskiej obecnie Koalicji Obywatelskiej na prezydenta ma zostać ogłoszony 7 grudnia. To strategiczny termin, który zbiega się z rocznicą zaprzysiężenia rządu. Władze partii liczą na to, że wprowadzenie kandydata do publicznej debaty na krótko przed tym wydarzeniem będzie skutecznym posunięciem, otwierającym drogę do realizacji wyborczych obietnic Koalicji z 15 października.
Mastalerek w porannej rozmowie RMF FM stwierdził, że Donald Tusk ma konkretny cel, który chce osiągnąć, lecz niestety nie wszystko idzie po jego myśli.
– Od dawna mówiłem, że planem numerem jeden Donalda Tuska była Europa. Tusk liczył, że Ursula von der Leyen nie zostanie przewodniczącą Komisji Europejskiej i to on będzie sprawował to stanowisko. Planem numer dwa Tuska była prezydentura – powiedział Mastalerek.
Krytykując obecne działania Tuska, Mastalerek zauważył, że "coraz mniej wierzy w to, że Platforma Obywatelska wystawi Rafała Trzaskowskiego. On coraz mniej kojarzy się z bezpieczeństwem".
– Gdyby nie Donald Tusk, o ile oczywiście się nie zdecyduje, bo będzie się obawiał porażki, to stawiałbym na Radosława Sikorskiego [...] Uważam, że prezydentura Radosława Sikorskiego byłaby największym upokorzeniem dla Jarosława Kaczyńskiego – powiedział Mastalerek, wskazując na polityczne i osobiste aspekty tego wyboru.
Kiedy Robert Mazurek zapytał Mastalarka, co poradziłby Platformie Obywatelskiej w sprawie wystawienia kandydata, gość odpowiedział bez owijania w bawełnę.
– Nie wystawiajcie nikogo, pakujcie kuwety i spadajcie – rzucił "radą" doradca prezydenta Andrzeja Dudy.
Mastalerek odniósł się również do potencjalnej strategii Prawa i Sprawiedliwości, sugerując, że partia powinna poczekać na to, kogo wystawi Platforma. "Proponowałbym też przeprowadzenie referendum nad rządem PO" – dodał, krytykując na antenie rządy Koalicji 15 października.
Szczyt w Berlinie bez udziału Polski
W kontekście międzynarodowym Mastalerek dopytywany o Mazurka, dlaczego zarówno Donald Tusk i Andrzej Duda nie zostali zaproszeni na piątkowy szczyt w Berlinie, gdzie omawiano pięciopunktowy plan wspierania Ukrainy, próbował zrzucić odpowiedzialność za to na premiera i jego niemieckie układy.
Jak zauważył Mazurek, to kanclerz Olaf Scholz osobiście zablokował udział Polski w rozmowach. Mastalerek nie dał się jednak zbić ze swojego tropu i miał na to szybką odpowiedź atakującą Donalda Tuska.
– Po co mają go zapraszać, jak mogą mu powiedzieć, co ma robić? Donald Tusk prowadzi politykę proniemiecką – skomentował Mastalerek. W kolejnej wypowiedzi podkreśli również porażkę Tuska na arenie niemieckiej – Tusk miał rozgrywać wszystkich w Unii Europejskiej, a sam został ograny – podsumował Mastalerek.