Część Hiszpanii walczy z powodzią po gwałtownej burzy Dana, która przetoczyła się przez południowe i wschodnie regiony kraju, powodując poważne zniszczenia. Media podały, że zaginęło sześć osób. Są też ofiary śmiertelne. Najbardziej dotknięte obszary to Andaluzja, a także Walencja na wschodzie oraz Kastylia-La Mancha.
Wielka woda w Hiszpanii zbiera tragiczne żniwo. W Albacete zaginęło sześć osób. Jak przekazał w mediach szef regionalnego rządu Walencji, Carlos Mazon, na zalanych terenach znaleziono ofiary śmiertelne. Nie podano jednak dokładnej liczby ofiar ani lokalizacji, w których zostały odnalezione.
– Niestety możemy potwierdzić, że odnaleziono już niektóre ciała, ale ze względu na szacunek dla rodzin nie będziemy podawać więcej szczegółów – powiedział Mazon, cytowany przez stację CNN.
W tym samym oświadczeniu zaapelował do mieszkańców, aby pozostali w domach.
W Walencji podjęto decyzję o zawieszeniu ruchu kolejowego, a metro nie funkcjonuje. W kilku gminach zamknięto parki, cmentarze, a zajęcia w szkołach są wstrzymane.
We wtorek 30 października lokalne media doniosły, że ludzie są uwięzieni w samochodach na skutek rwącej wody. Powódź porwała pojazdy oraz zalewa coraz więcej budynków. Żywioł dosięgnął również lotniska w Walencji, gdzie pasy startowe zostały zalane, co spowodowało przekierowanie lub całkowite odwołanie lotów.
Premier Hiszpanii, Pedro Sanchez, przebywał we wtorek w Indiach w związku z oficjalną wizytą, ale potwierdził, że służby są w pełnej gotowości do walki z żywiołem. Powołano komitet kryzysowy, który będzie monitorować skutki burzy, a na jego czele od środy stanie premier. Hiszpańska rodzina królewska również wyraziła wsparcie dla poszkodowanych.
Pedro Sanchez zaapelował do obywateli o zachowanie ostrożności i unikanie przemieszczania się, chyba że jest to absolutnie konieczne.
Hiszpańskie media podały, że burza spowodowała do tej pory około 870 incydentów w Andaluzji. Pogoda w tym regionie pogorszyła się już w poniedziałek wieczorem, a prognozy przewidują, że burze potrwają jeszcze do czwartku.
We wrześniu w Polsce również miała miejsce powódź, która szczególnie dotknęła Dolny Śląsk. W wielu miastach i miejscowościach zostało zniszczonych i uszkodzonych mnóstwo budynków. Sporo osób zostało bez dachu nad głową lub straciło dorobek swojego życia. Woda zniszczyła także drogi, a niektóre mosty się zawaliły.
Mieszkańcy tego regionu wciąż zmagają się z konsekwencjami powodzi. W działania zaangażowały się fundacje, służby, media oraz wolontariusze, którzy okazują wsparcie poszkodowanym przez wielką wodę.
Jak informowaliśmy na naTemat.pl, w pomoc zaangażował się również Polski Związek Firm Deweloperskich. Od drugiej połowy września wspiera finansowo i logistycznie mieszkańców dotkniętych powodzią dolnośląskich miejscowości. Podjęto już wiele działań, a celem jest również remont budynków użyteczności publicznej. Przed zbliżającą się zimą organizacja koncentruje się na odbudowie sieci ciepłowniczej i gazowej oraz osuszaniu zalanych budynków.