Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej dokonali niezwykłego odkrycia wśród sterty śmieci po powodzi w Stroniu Śląskim. W foliowym worku znaleźli około 10 tysięcy euro w gotówce, które zostały przekazane policji w celu ustalenia ich właściciela.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Powódź, która niedawno nawiedziła Dolny Śląsk, przyniosła ze sobą ogromne zniszczenia. Rwąca woda zniszczyła nie tylko domy, ale także porwała ludziom cały dobytek, w tym cenne przedmioty i oszczędności życia. Mieszkańcy zmagają się z konsekwencjami klęski żywiołowej, a ich życie po powodzi często wymaga całkowitego odbudowania. W tych dramatycznych okolicznościach pomoc ze strony różnych służb, w tym Wojsk Obrony Terytorialnej, jest nieoceniona.
W trakcie porządkowania terenów po powodzi żołnierze z 72 batalionu lekkiej piechoty 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej natrafili na niecodzienne znalezisko – około 10 tysięcy euro w gotówce. Pieniądze były ukryte w worku na śmieci.
Uczciwi żołnierze
Dowódca batalionu, sierżant Krzysztof Duda, natychmiast poinformował o znalezisku swojego przełożonego, podpułkownika Marcina Łyskanowskiego. Ten z kolei przekazał informację wyżej – do komandora Tomasza Laskowskiego, dowódcy brygady. Pieniądze zostały zabezpieczone przez żołnierzy i przekazane policji, która teraz stara się ustalić, do kogo należały.
Podpułkownik Łyskanowski zapowiedział, że żołnierze, którzy znaleźli gotówkę, zostaną nagrodzeni za swoją uczciwość i profesjonalizm w trudnych warunkach.
Pomoc po powodzi
Wojska Obrony Terytorialnej są obecne na terenach dotkniętych przez powódź od miesiąca. W regionie działają jednostki z całego kraju, które początkowo wspierały mieszkańców w ewakuacji i dostarczaniu żywności, a teraz pomagają w usuwaniu skutków powodzi.
– Żołnierze spotykają się z pozytywnym odbiorem, a między nimi a lokalnymi mieszkańcami nawiązują się bliskie relacje – informuje Rzecznik 7 Pomorskiej Brygady WOT Piotr Langenfeld.
Obecność żołnierzy w Stroniu Śląskim, gdzie doszło do niezwykłego znaleziska, jest częścią szerokich działań Wojsk Obrony Terytorialnej w ramach operacji FENIKS, mającej na celu pomoc ofiarom klęsk żywiołowych. Terytorialsi angażują się w pomoc humanitarną oraz zabezpieczają mienie społeczeństwa dotkniętego kryzysami.
Miał on przywłaszczać mienie przeznaczone dla osób poszkodowanych w wyniku powodzi. Wobec tego żołnierza wszczęto postępowanie wyjaśniające, które umożliwiło postawienie mu zarzutów. Cała sytuacja wywołała zaskoczenie zarówno wśród dowództwa WOT, jak i innych żołnierzy.
Skąd wzięło się WOT?
Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) powstały w Polsce w 2016 roku jako piąty rodzaj Sił Zbrojnych, mający na celu zwiększenie obronności kraju oraz wsparcie lokalnych społeczności. Celem WOT jest nie tylko obrona terytorialna, ale także pomoc w sytuacjach kryzysowych, takich jak klęski żywiołowe.
Do WOT mogą wstępować osoby w wieku od 18 do 55 lat, które są obywatelami Polski, cieszą się dobrą opinią i nie były karane. Służba w WOT to dobrowolne zaangażowanie, które łączy mundur z życiem cywilnym, umożliwiając uczestnictwo w szkoleniach i działaniach w lokalnych społecznościach.