Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Antoni Macierewicz domagał się od marszałek sejmu Ewy Kopacz, by ta wydała zgodę na publikację i komercyjne rozpowszechnienie raportu jego komisji. Miałoby w tym pomóc sejmowe wydawnictwo, działające dzięki pieniądzom publicznym.
Prośba była dość nietypowa, gdyż jak dotąd wydawnictwo sejmowe nigdy nie publikowało żadnych rezultatów prac zespołów parlamentarnych. Między innymi tego argumentu użyła Ewa Kopacz odrzucając prośbę Macierewicza. Jak podaje "Rzeczpospolita", Ewa Kopacz miała w zanadrzu więcej argumentów, by raportu nie drukować.
Ewa Kopacz
cytowana przez "Rzeczpospolitą"

Powołanie zespołu parlamentarnego to wola parlamentarzystów, to jest wpisane w ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Działalność zespołu jest obsługiwana od strony administracyjnej. Daliśmy do dyspozycji zespołu adres internetowy, którego jest gospodarzem. CZYTAJ WIĘCEJ


Co więcej, Macierewicza zaatakował inny polityk z obozu rządzących, senator Jan Filip Libicki. Skierował on do Ewy Kopacz pismo (tak jak w zeszłym roku), w którym
Konstytucja RP
Art 107

1. W zakresie określonym ustawą poseł nie może prowadzić działalności gospodarczej z osiąganiem korzyści z majątku Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego ani nabywać tego majątku.
2. Za naruszenie zakazów, o których mowa w ust. 1, poseł, uchwałą Sejmu podjętą na wniosek Marszałka Sejmu, może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, który orzeka w przedmiocie pozbawienia mandatu. CZYTAJ WIĘCEJ

postulował, by sprawdzić, czy Antoni Macierewicz domagający się komercyjnego udostępnienia raportu nie naruszy artykułu 107 konstytucji.
Do ostatnich hipotez Antoniego Macierewicza o trzech pasażerach tragicznego lotu do Smoleńska, którzy zdołali przeżyć katastrofę ustosunkowała się właśnie prokuratura wojskowa. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", prokuratura odpowiedziała, że brak jakichkolwiek dowodów na poparcie doniesień Macierewicza.
Rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa tłumaczył, że do zespołu Macierewicza wysłano pismo z prośbą o podzielenie się dowodami, które miałyby świadczyć o cudownie ocalałych osobach. Jak dotąd brak odpowiedzi, choć, jak zaznaczył rzecznik, nie była to pierwsza taka prośba do zespołu parlamentarnego. Warto przypomnieć, że Antoni Macierewicz podczas wielu swoich wypowiedzi przekonywał, że zarówno on, jak i jego eksperci, są do dyspozycji prokuratury, jeśli ta potrzebuje pomocy w śledztwie.

Czytaj też: Kim jest Rafał Rogalski, były prawnik Kaczyńskiego, który wysyła Macierewicza do zakładu zamkniętego?