Biedronka to bez wątpienia jeden z najchętniej odwiedzanych przez Polaków dyskont. Jednak w ostatnim czasie jedna z promocji wzbudziła duże wątpliwości posłanki KO. Teraz sieć wydała oświadczenie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Biedronka będzie tłumaczyć się przed sądem? Poszło o promocję na piwo
Tuż przed weekendem media społecznościowe obiegło zdjęcie jednego z voucherów, który otrzymała klientka Biedronki. Widniała na nim informacja, że jeżeli w poniedziałek 2 grudnia kupi ona piwo o łącznej wartości 60 zł, otrzyma na nie 20 zł rabatu.
"To wygląda na "obchodzenie" prawa i promocję alkoholu także wobec dzieci i młodzieży. Oczekuję jednoznacznych działań UOKiK i rozważam zawiadomienie do prokuratury" – pisała w mediach społecznościowych.
Biedronka tłumaczy się z kontrowersyjnej oferty. Uważa, że nie złamała prawa
Dziennikarze Money.pl skontaktowali się z biurem prasowym Biedronki w celu uzyskania komentarza do całej sprawy. W przesłanym oświadczeniu sieć wyjaśnia, że jej promocja nie narusza prawa, ponieważ voucher otrzymuje jedynie konkretna grupa jej klientów.
"Podkreślamy, że krąg osób, do których trafia komunikat o naszej ofercie, jest bardzo zawężony i ograniczony do osób pełnoletnich, ponieważ tylko takie osoby mogą mieć konto 'Moja Biedronka'" – przekazało biuro prasowe Biedronki w przesłanym serwisowi oświadczeniu.
Dodano także, że voucher otrzymują wyłącznie posiadacze wspomnianego konta lojalnościowego. Ponadto z promocji mogą skorzystać tylko osoby, do których karty lub aplikacji została przypisana dana promocja.