Były minister powrócił do polityki po długiej nieobecności. Zbigniew Ziobro na oficjalnej konferencji zapowiedział swój udział w posiedzeniu komisji regulaminowej. Komisja ta zajmie się wnioskiem o jego zatrzymanie i doprowadzenie przed komisję ds. Pegasusa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Posiedzenie odbędzie się we wtorek, 3 grudnia, o godzinie 17:00. Komisja zajmie się wnioskiem o zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Wniosek ten został wystosowany, ponieważ były minister już czterokrotnie nie stawił się na przesłuchanie komisji, aby złożyć wyjaśnienia.
Zbigniew Ziobro wrócił do polityki
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Ziobro oświadczył, że "pojawi się" na posiedzeniu. Były minister podkreślił, że wciąż trwa jego rehabilitacja po ciężkiej chorobie, ale stopniowo wraca do życia publicznego.
– Mogę już mówić w miarę swobodnie, chociaż z pewnymi trudnościami. Czuję się lepiej, ale jeszcze nie mogę powiedzieć, że całkowicie wyzdrowiałem – powiedział Ziobro. Podziękował także lekarzom za opiekę.
Co było do przewidzenia, Ziobro niemal natychmiast po wygłoszeniu oświadczenia skrytykował obecny rząd i działania Donalda Tuska. Były minister sprawiedliwości zarzucił Tuskowi i Bodnarowi, że usunięcie Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego było niezgodne z prawem.
– Panowie Donald Tusk oraz minister Adam Bodnar działali wspólnie w ramach porozumienia, zorganizowanej grupy przestępczej. Za pomocą przestępstwa zdecydowali się usunąć urzędującego prokuratora krajowego – podsumował.
Wniosek o przymusowe doprowadzenie Ziobry przed komisję
Po czterech nieobecnościach komisja śledcza ds. Pegasusa zdecydowała się na wystąpienie o przymusowe doprowadzenie Ziobry. Wniosek w tej sprawie został skierowany do Prokuratora Generalnego 8 listopada, a 22 listopada trafił do Sejmu.
W sprawie tej komisja regulaminowa ma we wtorek, 3 grudnia wyrazić swoją opinię. Jej decyzja może wpłynąć na dalszy przebieg procedury związanej z wnioskiem o zatrzymanie i doprowadzenie Ziobry.
Dlaczego komisja chce przesłuchania Ziobry?
Komisja śledcza ds. Pegasusa od miesięcy próbuje przesłuchać Ziobrę. Były minister był wzywany czterokrotnie, ale nie stawił się na żadne z posiedzeń. Dwukrotnie usprawiedliwiał nieobecność zwolnieniem lekarskim. Następnie komisja otrzymała opinię biegłego, który stwierdził, że Ziobro może składać zeznania.
Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, zapowiedziała, że przesłuchanie Ziobry zgodnie z wytycznymi przekazanymi przez biegłego lekarza będzie miało skróconą formułę. Ziobro odpowiedział na to w mediach społecznościowych, twierdząc, że "żaden biegły" go nie badał ani z nim nie rozmawiał.
Kolejne wezwania, 14 października i 4 listopada, również pozostały bez odpowiedzi. Tym razem Ziobro nie usprawiedliwił swojej nieobecności. Wpisem w mediach społecznościowych odwołał się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który według niego unieważnia działalność komisji śledczej ds. Pegasusa.