Katolicy w Polsce to mniejszość – przynajmniej ci praktykujący. Tu widać liczby czarno na białym

Najbardziej religijnym regionem w kraju jest diecezja tarnowska – tak wynika z raportu Kościół w liczbach 2023, opracowanego przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Tam do kościołów chodzi 60,5 proc. wiernych. W reszcie kraju jest zgoła inaczej – z danych wynika, że w niedzielnych mszach uczestniczy zaledwie co trzeci z nich (29 proc.).

Poza diecezją tarnowską najwyższy odsetek wiernych na mszach jest jeszcze w diecezji rzeszowskiej (53,2 proc.), z kolei najmniejszy w diecezjach szczecińsko-kamieńskiej (17,2 proc.) i sosnowieckiej (17,9 proc.). Tą ostatnią w ostatnim czasie wstrząsały liczne skandale z udziałem księży.

Dla porównania w 2021 roku do kościołów chodziło 28 proc. polskich katoliczek i katolików. W 2010 ten odsetek wynosił 41 proc., a w 2000 roku – 48 proc. Jeszcze w 1980 roku we mszach uczestniczyło 51 proc. wiernych, a w 1990 roku połowa Polaków, deklarujących się jako katolicy.

Drastyczny spadek wiernych na mszach to jednak nie wszystko. Mniejsza jest też liczba udzielanych sakramentów i uczniów na lekcjach religii. Już 10 proc. rodziców urodzonych w ubiegłym roku dzieci podjęło decyzję, że ich nie ochrzczą. Na religię chodzi natomiast około 88 proc. uczniów podstawówek i 58 proc. uczniów liceów. Do tego coraz mniej polskich mężczyzn chce zostać księżmi.

– Polska z jednej strony jest ciągle najbardziej religijnym krajem w Europie, ale z drugiej strony mamy pierwsze miejsce nie tylko w Europie, ale i na całym świecie, gdy chodzi o galopującą sekularyzację dzieci i młodzieży – powiedział w rozmowie z TVN24 ks. prof. Andrzej Kobyliński, filozof i etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Obok przyczyn związanych z demografią i przemianami społecznymi ks. prof. Kobyliński wskazuje także na przyczyny wewnątrz Kościoła, a konkretnie "niekończące się skandale obyczajowe". – Politycy powinni wykazać się odwagą. Nie potrafią dokonać rzeczywistego rozdziału Kościoła od państwa – zauważył prof. Arkadiusz Stempin z Uczelni Korczaka.