Ryanair ma niełatwą przeprawę z lotniskami w Warszawie. Z powodu braku umowy z Modlinem, będzie ograniczał tam liczbę obsługiwanych pasażerów, o czym poinformował nas w krótkim oświadczeniu. Na pocieszenie pozostają nam jednak trzy nowe trasy z Lotniska Chopina, które właśnie pojawiły się w systemie rezerwacyjnym.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W czwartek rano na łamach naTemat informowaliśmy o nowych połączeniach Ryanaira z lotniska w Modlinie. Na przełomie marca i kwietnia pojawi się aż 9 nowych tras. Niestety jak informuje nas przewoźnik, ostatecznie i tak liczba pasażerów obsługiwanych w Modlinie spadnie o ponad połowę.
Ryanair i Modlin się nie dogadali. Będzie drastyczne cięcie w sezonie letnim
Z systemu rezerwacji wynika, że już wiosną w siatce połączeń Ryanaira z lotniska w Modlinie pojawią się Edynburg, Saloniki, Rodos, Kopenhaga, Palma, Katania, Pafos, Zadar i Burgas. Samoloty Irlandczyków mają też częściej latać do Budapesztu i Alicante.
Patrząc na powyższą listę, można by przypuszczać, że mimo braku nowego kontraktu Ryanaira z portem, pasażerowie nie odczują tego w aż tak dotkliwy sposób. Na ziemię marzycieli sprowadza jednak oświadczenie Ryanaira przesłane redakcji naTemat.
"Ryanair potwierdził dziś (12 grudnia), że latem przyszłego roku dokona dalszych redukcji przepustowości na lotnisku Warszawa Modlin, co spowoduje utratę ponad miliona miejsc, 11 bezpośrednich połączeń i zmniejszenie częstotliwości na kolejnych 28 trasach" – przekazał nam przewoźnik.
Czytaj także:
Ryanair wprost: najmniej pasażerów od ponad dekady w Modlinie
W dalszej części oświadczenia przewoźnik dość jasno podsumował aktualny stan rozmów z zarządem podwarszawskiego lotniska. "Ta ogromna utrata ruchu i połączeń wynika wyłącznie z przedłużającej się bezczynności zarządu Modlina, który w niewytłumaczalny sposób odrzucił możliwość podwojenia ruchu pasażerskiego na lotnisku. Ten wzrost Ryanaira byłby przełomowy zarówno dla lotniska, jak i całego regionu Mazowsza" – podkreśla przewoźnik.
Wszystko wskazuje zatem na to, że Ryanair w 2025 roku przewiezie z Modlina o ponad połowę mniej turystów niż w 2024 roku. "Najmniej od ponad dekady" – dodano w oświadczeniu.
Konsekwencje braku nowej umowy (poprzednia wygasła we wrześniu 2023 roku) port odczuwa już teraz. Jak wyliczył niedawno "Rynek Lotniczy", w listopadzie Modlin obsłużył zaledwie 109 tys. pasażerów. Dla porównania, w analogicznym okresie 2023 roku było to 216 tys. podróżnych.
Jeszcze wyraźniej negatywne konsekwencje braku porozumienia na linii port-przewoźnik widać w skali całego roku. Od 1 stycznia do 30 listopada z lotniska w Modlinie skorzystało 2 581 720 pasażerów. W analogicznym okresie sprzed roku było to 3 166 843 podróżnych. Różnica wynosi zatem blisko 600 tys. osób. A dodajmy, że nie jest to kwestią mniejszego zainteresowania podróżami. Wręcz przeciwnie, większość lotnisk w Polsce ma za sobą rekordowo dobre miesiące.
Regres w Modlinie. Ryanair woli latać z Lotniska Chopina
Tam, gdzie traci Modlin, zyskują inne porty. Ryanair często decyduje się na przeniesienie lotów np. do Poznania, Łodzi, czy Krakowa, którego oferta jest wyjątkowo bogata. Nową trasę o ostatnich dniach ogłoszono nawet z Olsztyna, z którym Irlandczykom nie zawsze było po drodze.
Na tym konflikcie skorzysta także Lotnisko Chopina. W systemie rezerwacyjnym pojawiły się właśnie trzy gorące nowe trasy. 24 kwietnia zadebiutuje połączenie do włoskiej Pizy. Loty będą odbywały się najpewniej dwa razy w tygodniu – w czwartki i niedziele, choć na razie w sprzedaży są bilety tylko na 24 i 27 kwietnia.
Drugą nowością z Lotniska Chopina będą loty do hiszpańskiej Malagi. Pierwszy samolot do stolicy Costa del Sol wystartuje już w niedzielę 30 marca. Połączenie będzie realizowane aż cztery razy w tygodniu – w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i niedzielę. Trzecią nowością będzie natomiast Tirana – stolica Albanii. Tu jednak na razie nie ma żadnych szczegółów dotyczących dni przelotów ani dokładnej daty debiutu.
Zagrywka Ryanaira skusi Modlin do przemyśleń?
Czy "fortel" w postaci przeniesienia połączeń na Lotnisko Chopina i zmniejszenia liczby kierunków i rotacji z Modlina zmusi tamtejszy zarząd do pójścia na ustępstwa w kwestii nowej długoterminowej umowy? Na pewno trudno to przewidzieć. Zwłaszcza że najbliższe lata w Modlinie upłynął pod znakiem ogromnych remontów.
Już wiosną 2025 roku powinny rozpocząć się prace nad rozbudową terminala. W planach jest utworzenie aż ośmiu nowych bramek. Konsekwencją tych remontów będzie 2-letnie obsługiwanie pasażerów w terminalu namiotowym. Na szczęście ma to obowiązywać tylko w momentach dużego ruchu. Projekty zakładają także budowę nowego 3-kilometrowego pasa startowego i zamianę dotychczasowego w drogę kołowania.
Czy do momentu zakończenia tych prac Ryanair i lotnisko dojdą do porozumienia? Na pewno będziemy się temu przyglądać. Popcorn już się praży.