Za nami przerwa świąteczna, a za chwilę zaczną się ferie zimowe. Już powoli zaczynamy zastanawiać się, gdzie w ogóle warto pojechać w 2025 roku. Ze względu na dużą liczbę turystów, wiele europejskich stolic będzie nie najlepszym pomysłem. Jednak jedna z nich zmieni się w istne turystyczne piekiełko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Włochy od lat są uwielbianym kierunkiem na wyjazdy przez cały rok. To także ulubiony kraj Polaków, który w 2024 roku na pewno odwiedzi ponad 2 mln osób. Jednak Rzym w 2025 roku zmieni się w istne piekło dla turystów. Mimo tego może go odwiedzić nawet 30 milionów zagranicznych gości.
Wielkie sprzątanie Rzymu. Wszystko za sprawą papieża
Rzym tętni życiem, a jego mieszkańcy coraz częściej mają dość turystów, którzy zwalniają ruch na ulicy, czy przyczyniają się do jeszcze większego tłoku w komunikacji publicznej. A w przyszłym roku może być znacznie gorzej za sprawą roku jubileuszowego w Watykanie i całym Kościele, który ogłosił papież Franciszek.
Zanim wyjaśnimy, na czym będzie polegać niezwykłość roku 2025 w Kościele i Rzymie, skupmy się tym, co już teraz dzieje się w Wiecznym Mieście. Od października zamieniło się ono bowiem w ogromny plac budowy. Za rusztowaniami i kotarami skryte są renesansowe kościoły, a dźwięk pracujących wiertarek i młotów towarzyszy zwiedzającym w Koloseum, czy Forum Romanum.
Ku rozpaczy odwiedzających za specjalną szklaną zasłoną skrywa się także Fontanna di Trevi. Jej basen został osuszony, przez co wrzucenie tam monety, żeby wrócić do Rzymu, albo kilku, żeby znaleźć miłość życia, zaczęło mijać się z celem.
Co prawda niedawno otwarto tam specjalny pomost, dzięki któremu można się z bliska przyjrzeć misternie wyrzeźbionym postaciom Okeanosa i jego hippokampów, a także dwóm kobiecym postaciom symbolizującym zdrowie i obfitość. Jednak nawet to nie pociesza dziesiątek tysięcy turystów odwiedzających to miejsce każdego dnia.
Trwające właśnie prace remontowe są wielkimi przygotowaniami do tego, co będzie działo się w 2025 roku. Rzym, spodziewając się najazdu turystów, chce zaprezentować się z jak najlepszej strony. Przynajmniej jeśli chodzi o atrakcje.
Czytaj także:
Pielgrzymka do Watykanu w zamian za odpust zupełny podczas roku jubileuszowego
Rok Jubileuszowy w kościele katolickim odbywa się co 25 lat i jest ogłaszany przez Papieża. Franciszek zdecydował, że tym razem obchodzony będzie "Jubileusz łaski". W jego trakcie Kościół chce "pobudzić dusze wiernych do pragnienia i pielęgnowania pobożnej chęci uzyskania odpustu".
W trakcie roku jubileuszowego będzie można uzyskać odpust zupełny, czyli odpuszczenie wszystkich kar doczesnych, na jakie zasłużył grzesznik. Dla wiernych to bardzo ważne, ponieważ przybliży ich do Boga, ale i zwiększy szanse na cieszenie się królestwem niebieskim.
Oczywiście odpust będzie można uzyskać po spełnieniu wielu warunków, a tym podstawowym będzie prawdziwy żal za grzechy. Konieczne będą również pokuta i pojednanie, a także przystąpienie do Komunii Świętej. Wierni będą musieli także udać się na pielgrzymkę do jednego z miejsc Jubileuszowych, a tymi są m.in. cztery Bazyliki Papieskie w Rzymie. Możliwa jest także wyprawa do Ziemi Świętej, która jednak ze względu na trwający tam konflikt może nie być najlepszym pomysłem.
Wierni ruszą do Rzymu. Miasto spodziewa się nawet 30 milionów turystów
Na świecie jest około 1 mld 390 mln wiernych. Władze Rzymu spodziewają się, że z okazji Roku Jubileuszowego do miasta przyjedzie ok. 30 milionów turystów. A przecież ich jedynym celem nie będą tylko modlitwa w kościołach.
W związku z tym tłumów można spodziewać się w Watykanie, ale i rzymskich muzeach. Być w Rzymie i nie zobaczyć Koloseum, czy Forum Romanum, to tak, jakby w Paryżu ominąć Łuk Triumfalny i wieżę Eiffla. Więc i w najsłynniejszych miejscach trzeba spodziewać się tłumów przez cały rok.
Warto też pamiętać, że turyści będą musieli gdzieś spać i jeść. W związku z tym trudno będzie o wolne miejsca w hotelach i restauracjach. A z dużym zainteresowaniem wiąże się także wzrost cen. Rzym najpewniej będzie zatem nie tylko zatłoczony, ale i drogi.
Czytaj także:
W 2025 roku unikaj nie tylko Rzymu. Całe Włochy przez dwa lata mogą być trudnym miejscem dla turystów
Pielgrzymi będą przyjeżdżać w przyszłym roku nie tylko do Rzymu. Wiernych można spodziewać się także w Asyżu, Padwie, a wycieczki chętnie będą odwiedzały także Florencję, czy Wenecję. Innymi słowy, całe Włochy będą w przyszłym roku bardzo popularne wśród turystów, dlatego warto pomyśleć o podróży tam w innym terminie.
Jednak 2026 rok również może nie być najłatwiejszym dla tamtejszej turystyki. Właśnie wtedy Mediolan oraz Cortina d'Ampezzo będą gospodarzami zimowych igrzysk olimpijskich. Najlepsi sportowcy będą walczyć o olimpijskie krążki od 6 do 22 lutego. W tym czasie do Włoch mogą przyjechać setki tysięcy kibiców. Oznacza to, że najlepszym czasem na podróż do słonecznej Italii może okazać się dopiero drugi kwartał 2026 roku, a najlepiej 2027 rok.