"Ukryta Prawda" to serial paradokumentalny, który jedni oglądają z zażenowaniem, a drudzy z wypiekami na twarzy. Od lat cieszy się sporą popularnością i wiele osób chciałoby w nim zagrać. Dla zabawy, przygody, ale i pieniędzy. Czy da się w ogóle na tym zarobić?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Ukryta Prawda" to polska wersja niemieckiego "Family Stories". Serial jest emitowany na TVN i kanałach tej grupy od 2012 roku. Do tej pory wyszły aż 24 sezony i wciąż są kręcone kolejne. Ruszyły castingi do przeróżnych ról, a osoby z nich wyłonione poznamy pewnie w czasie premiery nowych odcinków w wiosennej ramówce stacji w 2025 roku.
Kultowy serial udaje dokument i jest oparty na "historiach napisanych przez samo życie". To znaczy, że scenariusze nie są zupełnie wyssane z palca, ale po części opierają się na prawdziwych ludzkich dramatach.
W postacie wcielają się głównie amatorzy, by całość wypadła bardziej realistycznie (nie da się ukryć, że tak też jest taniej niż płacić gaże profesjonalistom). Jak to wychodzi już na ekranie, dobrze wie każdy, kto obejrzał choć jeden odcinek.
Czytaj także:
Dla jednych często sztuczna gra aktorska jest największą wadą, a dla innych zaletą serialu. Kto wie, może na obecnych castingach wyłoniony zostanie prawdziwy talent?
Ile zarabiają aktorzy w "Ukrycie Prawdzie"? Tyle wynosi stawka za dzień pracy na planie
Na stronie Casting Info od listopada pojawiają się ogłoszenia z naborem do "Ukrytej Prawdy". Obecnie poszukiwana jest m.in. kobieta do roli 40-letniej Sabiny Milewskiej. "Opis: ładna, kobieca, bardzo zadbana. Pozornie ciepła i wyrozumiała, tak naprawdę wyrachowana i lekko zaburzona. Od lat ma obsesję na punkcie Radka" – czytamy.
Jak jest stawka? Za dwa dni zdjęciowe 7 i 8 stycznia to 1400 zł netto, czyli za jeden dzień grania dostajemy 700 zł do ręki. Poszukiwany jest też "utalentowany aktorsko nastolatek", który wcieli się w rolę "chłopaka zafascynowanego muzyką i subkulturą death metalu. Mile widziane: długie włosy i wyrazisty wygląd pasujący do klimatu subkultury".
Terminy są takie same, ale stawka wynosi tylko 800 zł netto. Możliwe, że chodzi o mniejsza rolę, drugoplanową lub kwota dotyczy jednej dniówki. Stawki ogólnie wzrosły, bo jeszcze w listopadzie płacono 1800 zł za trzy dni, czyli 600 zł za dzień pracy na planie.
Czy to dużo, czy to mało? Oceńcie sami. Należy jednak pamiętać, że dzień na planie zdjęciowym czasem trwa dłużej niż tradycyjne 8 godzin, jeśli jesteśmy spoza Warszawy, to dojazd raczej musimy opłacić sami. Za to catering powinien być już fundowany na miejscu.
Dodajmy, że od 1 stycznia 2025 roku minimalna stawka godzinowa będzie wynosiła 30,50 zł brutto, czyli ok. 24 zł netto. Tak więc po 8 godzinach do ręki dostaniemy co najmniej 192 zł.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.