Czeka nas załamanie pogody i atak zimy. Cyklon "Charly" już ściąga do Polski burze śnieżne i wichury. Prognozy zakładają, że w niektórych regionach Polski nastąpią śnieżyce z pokrywą białego puchu powyżej 10-40 centymetrów. Wyjaśniamy, gdzie atak zimy będzie najbardziej intensywny.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Po tym ataku zimy Polaków czekają całodobowe ujemne temperatury na kilka dni. Co więcej, modele pogodowe pokazują, że intensywnym opadom śniegu mają towarzyszyć wichury, który będzie wywoływał zamiecie śnieżne – podają Fani Pogody.
Na warunki na drogach powinni uważać kierowcy, gdyż staną się bardzo trudne. Lokalnie wichury ze śniegiem mogą oznaczać nawet paraliż komunikacyjny. Niż wywoła takie skutki w Europie Środkowej i Wschodniej. Będzie przemieszczać się z zachodu na wschód i północny wschód.
Układ niskiego ciśnienia Charly, przemieszczający się znad Oceanu Atlantyckiego przez zachodnią część Europy w kilkanaście godzin znalazł się nad Niemcami. W nocy z czwartku na piątek (9/10 stycznia) wędrował już przez Polskę na wschód i północny wschód, zmierzając w stronę Litwy, Łotwy i Estonii.
W Polsce w wyniku działania cyklonu opady deszczu i krupy przechodzą w umiarkowany oraz intensywny śnieg. Prędkość wiatru intensywnie się nasila. Wraz z nim jest dużo chłodniej.
Wichury mogą osiągać prędkość od 50 do 100 km/h. Chodzi szczególnie o południowe oraz północno-wschodnie obszary Polski. W górach i na pogórzach można spodziewać się porywistego wiatru o prędkości nawet 110-130 km/h.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Intensywne śnieżyce początkowo pojawią się w Polsce szczególnie w zachodnich i północnych częściach kraju. Następnie w nocy z piątku na sobotę (10/11 stycznia) obejmą swoim zasięgiem inne rejony kraju. Choć potem opady śniegu mają być bardziej rozproszone.
Największe stężenie pokrywy śnieżnej spodziewane jest na północy Polski, gdzie dodatkowo wystąpią burze śnieżne. Ujemne temperatury oraz silne podmuchy wiatru wywołają trudne warunki atmosferyczne na drogach. Zawieje i zamiecie śnieżne znacznie ograniczą widzialność i będą utrudniać przemieszczanie się.
Intensywne opady śniegu w piątek będą dotkliwe szczególnie na Pomorzu. Będzie to także śnieg mokry i ciężki. Chodzi zwłaszcza o rejony Trójmiasta, Wejherowa, Lęborka, Kartuz i Bytowa.
Pokrywa śnieżna będzie miała grubość od 15 do 30 centymetrów, a miejscami może nawet przekroczyć 30 cm. Niewykluczone są burze śnieżne.
Silny wiatr wpłynie na pogodę w sobotę. Wiać ma szczególnie w okolicach Sudetów i na Wybrzeżu, zwłaszcza w jego wschodniej części.
Najsilniejsze opady ciężkiego, mokrego śniegu wystąpią w pasie od Warmii, przez Pomorze, aż po część Zachodniopomorskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej może wynieść nawet do 30-40 centymetrów.
W pozostałych częściach kraju na ogół opady śniegu będą mniej intensywne. Przyrost pokrywy śnieżnej wyniesie tam od kilku do kilkunastu centymetrów.
Dodajmy, że zimowa pogoda – choć będzie miała charakter gwałtowny oraz intensywny – będzie krótkotrwałą i już w okolicach wtorku (14 stycznia) czeka nas znów stopniowe ocieplenie, o czym informowaliśmy w naTemat.