TVP w ogniu krytyki doradcy Donalda Trumpa. Materiał dotyczył Thomasa Rose'a
TVP skrytykowana przez doradcę Donalda Trumpa. Chodzi o materiał o nowym ambasadorze USA w Polsce. Fot. Maciej Luczniewski / REPORTER; Youtube / Poland Daily Live
Reklama.

Donald Trump ogłosił, że nowym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce zostanie Thomas Rose. To biznesmen i komentator polityczny, który wcześniej pełnił m.in. funkcję wydawcy "The Jerusalem Post".

Rose był także doradcą byłego wiceprezydenta Mike'a Pence'a. Dyplomata znany jest z konserwatywnych poglądów i poparcia dla polityki Trumpa.

TVP World skrytykowane za materiał o nowym ambasadorze USA w Polsce

TVP World, anglojęzyczny, całodobowy kanał informacyjny Telewizji Polskiej, opublikował materiał na temat Rose'a, w którym podkreślono jego brak doświadczenia dyplomatycznego. Głos zabrali m.in. europoseł KO Dariusz Joński oraz dr Jowanka Jakubek-Lalik z UW. Rozmówcy wskazali, że Rose, podobnie jak Georgette Mosbacher, wywodzi się nie z kręgów politycznych, a ze świata biznesu, co może znacząco utrudniać nić porozumienia z polskim rządem.

Na sprawę mocno zareagował Kenneth Weinstein, główny doradca Donalda Trumpa. Uznał, że materiał TVP World pomija istotne informacje o nowym ambasadorze. Przypomniał, że Rose interesuje się historią i dyplomacją.

Nowy ambasador za pomocą mediów społecznościowych podziękował Weinsteinowi za obronę i podkreślił, że Polska jest najważniejszym sojusznikiem USA w Europie.

Kim jest Tom Rose – nowy ambasador USA w Polsce?

Tom Rose pochodzi z Indiany. W latach 80. pracował jako dziennikarz w japońskiej telewizji. Napisał książkę "Big Miracle", na podstawie której powstał film. Jest ortodoksyjnym Żydem.

Rose od dawna mocno wypowiada się na tematy polityczne dotyczące Polski.

– Bez wątpienia prezydent Trump miał znakomite relacje z premierem Morawieckim, prezydentem Dudą, który wciąż pozostaje na urzędzie, który brał udział w budowaniu silnych dwustronnych relacji – powiedział w prawicowej telewizji wPolsce24 w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta USA.

Dyplomacie zdarzyło się także otwarcie krytykować koalicję rządzącą – między innymi za wystosowanie groźby aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Czytaj także: