Zaskakujące słowa wiceprezydenta USA. J.D. Vance stawia Rosji ultimatum.
Zaskakujące słowa wiceprezydenta USA. J.D. Vance stawia Rosji ultimatum. Fot. ALLISON ROBBERT/AFP/East News
Reklama.

Zaledwie kilka godzin po rozmowach Donalda Trumpa z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, wiceprezydent USA zdecydował się na zaskakująco mocne stanowisko. W rozmowie z "WSJ" podkreślił, że Stany Zjednoczone posiadają szeroki wachlarz możliwości wpływu na Rosję.

– Są gospodarcze narzędzia nacisku i są oczywiście wojskowe narzędzia nacisku – powiedział, dodając, że opcja wysłania amerykańskich wojsk na Ukrainę "pozostaje na stole".

Jego słowa mogą oznaczać zmianę w podejściu Waszyngtonu do wojny na Ukrainie. Dotychczas administracja Trumpa unikała oficjalnych deklaracji w tej sprawie, a sam prezydent USA deklarował swoje zaufanie do Putina i wyrażał wątpliwości co do odzyskania przez Ukrainę utraconych terytoriów.

Wojna w Ukrainie. J.D. Vance zaskakuje odmiennym zdaniem

Choć Vance zapewnił, że celem USA jest zachowanie przez Ukrainę suwerenności, to przyznał, że nie wiadomo jeszcze, jak zakończy się kwestia okupowanych terenów. "Jest kilka możliwych rozwiązań, ale troszczymy się o to, aby Ukraina zachowała suwerenną niepodległość" – zaznaczył w wywiadzie dla "WSJ".

Należy podkreślić, że wypowiedź wiceprezydenta USA stoi w pewnym kontraście do słów sekretarza obrony Pete’a Hegsetha, który w tym samym dniu w Brukseli ponownie stwierdził, że odzyskanie przez Ukrainę granic sprzed 2014 roku jest "nierealistycznym celem", a jej przystąpienie do NATO – "niemożliwe". Jednocześnie podkreślił, że Kijów musi otrzymać trwałe gwarancje bezpieczeństwa, choć niekoniecznie w postaci amerykańskiej obecności wojskowej.

Czytaj także:

"Reset" w relacjach z Moskwą. Dobre relacje z Putinem to priorytet polityki Donalda Trumpa

Mimo stanowczych słów wobec Rosji Vance nie wyklucza nowego otwarcia w relacjach między Waszyngtonem a Moskwą. "Izolacja międzynarodowa, w której znalazła się Rosja, czyni z niej słabszego partnera Chin, a to nie jest w interesie Putina" – ocenił. Jego słowa sugerują, że administracja Trumpa może szukać alternatywnych rozwiązań konfliktu, które nie opierałyby się wyłącznie na sankcjach i presji militarnej.

J.D. Vance przyleciał dzisiaj do Monachium, gdzie weźmie udział w dorocznej Konferencji Bezpieczeństwa. Podczas swojego piątkowego przemówienia planuje wezwać europejskich liderów do współpracy z populistycznymi partiami. "Myślę, że niestety wola wyborców została zlekceważona przez wielu naszych europejskich przyjaciół" – stwierdził.

Wiceprezydent USA spotka się także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby rozmawiać o możliwościach i warunkach zakończenia wojny na Ukrainie.