Antoni Macierewicz twierdzi, że jest w posiadaniu materiału, który przesądza o prawdziwości teorii dwóch wybuchów na pokładzie prezydenckiego tupolewa.
Antoni Macierewicz twierdzi, że jest w posiadaniu materiału, który przesądza o prawdziwości teorii dwóch wybuchów na pokładzie prezydenckiego tupolewa. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Szef smoleńskiego zespołu stwierdził w czwartek, że wszedł w posiadanie materiału, który “przesądza” o prawdziwości teorii dwóch wybuchów na pokładzie Tu-154M – donosi Onet.pl. Antoni Macierewicz powiedział jednak, że na razie nie może ujawnić cennego materiału dowodowego.
Onet.pl

Antoni Macierewicz przedstawił hipotezę zamachu jako bardzo prawdopodobną, ale - co podkreślił - jest to wciąż hipoteza. Dodał jednak, że jest - jako szef smoleńskiego zespołu - w posiadaniu materiału, którego jeszcze nie może publicznie pokazać, ale już się z nim zapoznał. (...) Wyjaśniał, że chodzi o "odnalezienie kilkudziesięciu szczątków tego samolotu, ale kadłuba, nie skrzydła".


Wedle Macierewicza chodzi o kilkadziesiąt małych części kadłuba samolotu, które zostały znalezione w dużej odległości od miejsca, gdzie maszyna po raz pierwszy zetknęła się z ziemią.
Antoni Macierewicz
za Onet.pl

Jeżeli samolot rozpada się na tysiące drobnych części, to to nie może być wynik uderzenia w ziemię, chyba że samolot spadłby prostopadle na betonową płytę.


Jak podkreśla Onet.pl, w opublikowanym niedawno “Raporcie smoleńskim” zespołu Antoniego Macierewicza nie było żadnej wzmianki o odnalezionych fragmentach samolotu.

Zobacz także:
Antoni Macierewicz domaga się, by sejmowe wydawnictwo opublikowało raport jego zespołu. Ewa Kopacz odmówiła
Dziennikarz portalu rozmawiał o tezach polityka PiS z Michałem Setlakiem z "Przeglądu Lotniczego". – Moim zdaniem to po prostu nieprawda tak, jak z tymi trzema osobami, które miały przeżyć. Niech Macierewicz to udowodni – mówił Onetowi ekspert.
Onet.pl

Ekspert podkreśla jednocześnie, że obecność samych fragmentów kadłuba o niczym by jeszcze nie przesądzała. O eksplozji świadczyć by mogło odnalezienie elementów wnętrza samolotu - chodzi np. o bagaże albo jakieś ubrania.


Już w marcu informowaliśmy o tym, że "Przegląd Lotniczy" zarzuca nadużycia Antoniemu Macierewiczowi i współpracującym z nim ekspertom w ramach zespołu, który ma wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej. Lotniczy miesięcznik przeanalizował dane podane przez Macierewicza i jego doradców na konferencji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i dopatrzył się tam nie tylko nieścisłości, ale również fałszowania danych.