Polskie lotniska rozwijają się bardzo dynamicznie. Ma to związek z naszym zamiłowaniem do latania, ale i rosnącą popularnością naszego kraju jako kierunku turystycznego. W związku z tym wiele naszych portów znalazło się na granicy przepustowości. Żeby sprostać zainteresowaniu, muszą się rozbudowywać. W najbliższych latach będzie to robił m.in. port lotniczy we Wrocławiu.
Lotnisko we Wrocławiu zamknięte na 40 dni. Wszystko z troski o bezpieczeństwo pasażerów
Jesienią 2024 roku lotnisko we Wrocławiu poinformowało, że z powodu planowanego remontu płyty, port zostanie zamknięty od października do grudnia 2025 roku. Żaden samolot nie odleci z niego w dniach 25 października-4 grudnia. Ma to związek z chęcią zachowania bezpieczeństwa podczas gruntownego remontu. Dzięki temu prace będą przebiegały także szybciej.
– Dzisiaj jesteśmy w stanie obsłużyć równolegle ok. 16 statków powietrznych. Ta przebudowa zwiększy nam możliwość o 12. Czyli będziemy mogli równocześnie obsłużyć 28 statków powietrznych. To pokazuje skalę tego przedsięwzięcia – mówił podczas konferencji prasowej prezes Portu Lotniczego Wrocław Karol Przywara.
Remont na lotnisku we Wrocławiu już trwa, a wszystko przebiega zgodnie z planem, o czym poinformował w rozmowie z naTemat rzecznik wrocławskiego portu Bartosz Wiśniewski.
– Przebudowa części operacyjnej już się zaczęła. Potrwa ona dwa lata, a prace, które będą miały miejsce w trakcie tych 40 dni, to tylko element większej całości, który musi się wydarzyć. Wszystko idzie zgodnie z planem i zgodnie z naszymi wcześniejszymi założeniami będziemy realizować projekt wg. ustalonego harmonogramu – poinformował nas rzecznik.
– Jest to oczywiście wyzwanie pod kątem logistycznym, bo to olbrzymia inwestycja. Sama droga kołowania, która powstaje równolegle do drogi startowej ma ponad 2,5 kilometra. Organizacja tak szeroko zakrojonych prac przy ciągle pracującym lotnisku jest wymagająca. Natomiast wszystkie operacje, tak jak wspomniałem, są realizowane terminowo i o czasie – dodał.
Remont na lotnisku we Wrocławiu. Nie tylko płyta, ale i terminal
Prace trwające na wrocławskim lotnisku, których celem jest budowa nowej płyty postojowej, nowej płyty odladzania, drogi kołowania o długości ok. 2,5 km, drogi zjazdowej z drogi startowej, remont dróg kołowania i dostosowanie płyty do obsługi większych maszyn, to tylko jeden z elementów rozbudowy.
W planach lotniska jest także wyremontowanie, a w zasadzie rozbudowa terminalu. Pierwszym krokiem w celu realizacji tego celu był ogłoszony w styczniu przetarg na opracowanie koncepcji i dokumentacji projektowej. Pierwotnie wnioski miały być przyjmowane do 5 marca, ale proces ten został przedłużony.
– Proces przetargowy został przedłużony ze względu na dużą liczbę pytań, które do nas wpłynęły od potencjalnych wykonawców. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Zawsze planując tak duże inwestycje i przygotowując harmonogram realizacji, zakłada się pewnego rodzaju opóźnienia. Jest to bardzo skomplikowany projekt, który będzie polegał na dobudowaniu po 75 metrów budynku z obu stron terminalu. Dlatego im więcej teraz wyjaśnimy potencjalnym wykonawcom, tym ten, który wygra przetarg, będzie miał dokładniejsze dane i informacje – przekazał nam rzecznik.
Proces przyjmowania zgłoszeń został przedłużony do 21 marca. Rozstrzygnięcie przetargu będzie dopiero pierwszym z wielu kroków, które podejmie lotnisko. Już w trakcie przebudowy, która może rozpocząć się nawet w ciągu najbliższych 12-24 miesięcy, konieczna będzie zmiana organizacji pracy portu, ale już bez wstrzymywania jego działalności.
– Oczywiście będzie to wymagało pewnego przeorganizowania pracy wewnątrz terminalu, natomiast to jest kwestia najbliższych nawet nie miesięcy, co pewnie roku, półtora, dwóch w kontekście rozpoczęcia już prac stricte budowlanych – dodał Wiśniewski.
Efekt przebudowy lotniska we Wrocławiu już widać. Wizz Air ogłosił 7 nowych połączeń
Linie lotnicze nie będą szczęśliwe z powodu wstrzymania lotów do Wrocławia, ale z pewnością ucieszy je możliwość uruchomienia zdecydowanie większej liczby połączeń w przyszłości. Jako pierwszy zareagował na to Wizz Air, który w czwartek 13 marca poinformował o uruchomieniu 7 nowy tras z lotniska we Wrocławiu, z czego aż 6 zadebiutuje po jego ponownym otwarciu.
– Fakt, że Wizz Air zdecydował się na wstawienie drugiej maszyny zaraz po tej krótkiej przerwie w funkcjonowaniu, pokazuje, że zmiany, które zachodzą na lotnisku we Wrocławiu, powodują, że przewoźnicy chcą się angażować jeszcze mocniej w funkcjonowanie w Porcie Lotniczym Wrocław. Oczywiście bardzo nas to cieszy i docelowo będzie cieszyć pasażerów, bo kierunki oferowane przez linię Wizz Airsą bardzo atrakcyjne – dodał rzecznik.
Przypomnijmy, na liście nowych tras z Wrocławia, obok takiego klasyka jak Londyn-Gatwick, pojawiła się też egzotyka w postaci lotów na Gran Canarię w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Turyści polecą także m.in. do Madrytu w Hiszpanii, Katanii na Sycylii, czy stolicy Rumunii – Bukaresztu.
Zobacz także