Marta Kaczyńska nagle zabrała głos. Tak wspomina zmarłą współpracowniczkę wuja

Barbara Skrzypek od lat 90. była bliską współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego. Pracowała w Urzędzie Rady Ministrów, a następnie pełniła funkcję dyrektor biura prezydialnego PiS. Była też pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, głównego udziałowca spółki Srebrna. W 2020 roku przeszła na emeryturę.

Prezes PiS w wywiadzie dla TV Republika oprócz oskarżania prokuratury o przyczynienie się do śmierci Barbary Skrzypek podkreślał profesjonalizm swojej przyjaciółki oraz jej wkład w rozwój partii. "Była matką niejednej dużej kariery politycznej" – stwierdził, zaznaczając, że zwracała uwagę na osoby o potencjale politycznym.

Marta Kaczyńska dołączyła do grona osób, które za pomocą mediów społecznościowych pożegnały Barbarę Skrzypek. We wpisie na portalu X wspomniała współpracownicę swojego wuja jako osobę pełną ciepła, empatii i zaangażowania w sprawy publiczne.

"Była dobrą, mądrą i przy tym bardzo skromną osobą. Przez trzy dekady konsekwentnie i niezwykle sumiennie wykonywała swoje obowiązki. Była w pełni oddana dla polskich spraw. Pani Barbara zawsze o wszystkim pamiętała, nikogo ani niczego nie lekceważyła" – napisała bratanica Jarosława Kaczyńskiego. Dodała też, że Skrzypek była osobą niezwykle uporządkowaną i wrażliwą na ludzkie problemy.

Po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zaczęli sugerować, że jest ona być wynikiem "wielogodzinnego" przesłuchania przez prok. Wrzosek w sprawie dotyczącej spółki Srebrna. Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Siedlcach powiedział wprost, że Skrzypek "padła ofiarą łotrów, którzy doprowadzili do jej śmierci".

Na platformie X pojawiły się wpisy o identycznej treści zamieszczane przez sympatyków i polityków PiS, w tym Radosława Fogla, Sebastiana Kalety, Anity Czerwińskiej, Przemysława Czarnka i wielu innych.

"Wezwanie i wielogodzinne przesłuchanie przez neoprokurator Wrzosek, było dla Barbary Skrzypek ogromnym wstrząsem i ogromnym stresem. Mówiła to sama Pani Barbara, gdy odmawiano Jej bezpodstawnie asysty prawnika, ale i tuż po przesłuchaniu. Śmierć Pani Barbary Skrzypek ma więc bezpośredni związek i z tym przesłuchaniem i szczuciem na p. Skrzypek przez prokuraturę, Romana Giertycha i ludzi z nim związanych. Nie damy się zastraszyć" – brzmiały powtarzające się komunikaty PiS-owców.