logo
Malta oblegana przez Polaków. W styczniu dokonaliśmy tam rzeczy historycznej Fot. Klaudia Zawistowska/naTemat
Reklama.

Mianem szaleństwa i niemałej sensacji można określić styczniowe wyniki turystyczne na Malcie. Z najnowszych danych tamtejszego urzędu statystycznego (National Statistics Office) wynika, że w styczniu odpoczywało tam blisko 195 tys. podróżnych. Największą niespodzianką jest fakt, że najliczniejszą grupą byli Polacy.

Polacy liderami turystyki na Malcie. Wyprzedziliśmy nawet Brytyjczyków

Zaprezentowane właśnie dane są bardzo interesujące i potwierdzają, że Malta już na dobre zagościła w świadomości Polaków. Mało tego, wprost przepadamy na jej punkcie. W styczniu 2025 roku jej urokami cieszyło się aż 30 811 turystów z Polski, co zapewniło nam tytuł najliczniejszej nacji w tym urokliwym archipelagu. Co ważne, doszło do tego po raz pierwszy w historii.

Tym razem za nami znaleźli się Brytyjczycy (30 134 turystów), a także Włosi (29 223 podróżnych). Dodajmy, że dotychczas obie te nacje zawsze wyprzedzały Polaków. Czołową piątkę uzupełnili Niemcy (12 870) i Francuzi (11 056).

Polacy byli bardzo wysoko także w zestawieniu liczby nocy spędzonych na Malcie. W tym rankingu ustąpiliśmy jedynie Brytyjczykom, który zarezerwowali tam 210 266 noclegów. W naszym przypadku były to dokładnie 163 333 noce. Podium uzupełnili Włosi z 146 092 nocami.

Malta kierunkiem idealnym na zimę i wiosnę. Właśnie teraz jest najpiękniejsza

Wielu turystów zna Maltę jako zatłoczony i pokryty kamieniem kraj, w którym brakuje zieleni. Wszystko to jest konsekwencją podróżowania tam w szczycie sezonu, czyli od maja do października.

Jeżeli chcecie doświadczyć prawdziwego piękna tego kraju, poznać go od strony spokojnej i zielonej wyspy, koniecznie pojedźcie tam zimą, wiosną, ewentualnie późną jesienią. Prawdziwym rajem, w którym uciekniecie od zgiełku i pędu dużego miasta jest Gozo. To druga co do wielkości wyspa archipelagu, którą da się przemierzać wzdłuż i wszerz dzięki licznym szlakom turystycznym. Ewentualnie buty trekkingowe możecie wymienić na kajak i poznać tamtejsze wybrzeże z zupełnie innej perspektywy. Przy dobrej pogodzie jest to możliwe nawet w lutym lub marcu.

Malta jest też idealnym miejscem dla tych, którzy lubią nieśpieszne spacery ulicami miast. Tu prawdziwą perełką rodem ze średniowiecza jest Mdina, nazywana też cichym miastem. Po jej ulicach nie można przemieszczać się samochodami (poza mieszkańcami). Zamiast klaksonów w labiryncie kamiennych uliczek usłyszycie jedynie dźwięk kopyt uderzających o płyty chodnika.

Szukając kontaktu z naturą, odwiedźcie Narodowe Akwarium Maltańskie, gdzie poczujecie się jak we wraku spoczywającym na dnie Morza Śródziemnego. Wystrój robi ogromne wrażenie, a widok ryb, które można spotkać także na wolności to niezapomniane przeżycie.

Jeżeli nie marzycie o spacerach w tłumie, to z Valletty, stolicy kraju, możecie szybko promem lub tradycyjną łodzią przemieścić się do maltańskiego trójmiasta. Tam nie dociera zbyt wielu turystów, dzięki czemu odpoczniecie od ludzi, a także zrobicie świetne zdjęcia na pamiątkę.

Jeżeli jeszcze nie byliście na Malcie, warto to nadrobić. Zwłaszcza że bezpośrednie loty dostępne są tam z Lotniska Chopina w Warszawie i Katowic za sprawą Wizz Aira, a także z Gdańska, Krakowa, Katowic, Poznania, Rzeszowa (od kwietnia), Wrocławia i Warszawy-Modlin za sprawą Ryanaira. W kwietniu swój pierwszy samolot z pasażerami z Warszawy wyśle tam także LOT.