Magdalena Środa: Tusk chce przejść do historii jako premier, który zastał Polskę "pisowską", a pozostawił "tradycyjną".
Magdalena Środa: Tusk chce przejść do historii jako premier, który zastał Polskę "pisowską", a pozostawił "tradycyjną". Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Zdaniem prof. Magdaleny Środy Donald Tusk nominując jako następcę Jarosława Gowina Marka Biernackiego, udowodnił (po raz kolejny), że nie chce "rewolucji obyczajowej" i nie rozumie, czym jest "modernizacja".

REKLAMA
Radość środowisk feministycznych po dymisji Jarosława Gowina z funkcji ministra sprawiedliwości trwała krótko. Skończyła się wraz z ogłoszeniem nazwiska jego następcy – Marka Biernackiego, który uważany jest w niektórych kręgach za nawet bardziej konserwatywnego niż jego poprzednik. Do zaniepokojonych jego nominacją należy również prof. Magdalena Środa.
prof. Magdalena Środa
felieton w "Gazecie Wyborczej"

Marek Biernacki ze swoimi ortodoksyjnie katolickimi poglądami nie zaangażuje się ani w sprawiedliwą obronę mniejszości seksualnych, ani w ustawę o związkach partnerskich, ani w konwencję bioetyczną, chyba że będzie łamać własne sumienie, którego spektakularnie nie chciał złamać Gowin.


Jak podkreśla w felietonie w "Gazecie Wyborczej", w innych krajach europejskich na takie stanowiska nie powołuje się "osób o tak tradycyjnych poglądach religijnych". "Chyba że potrafią pracować na rzecz dobra wszystkich obywateli (a nie tylko katolików), pozostawiając religijną doktrynę w domu" – zwraca uwagę Środa i za przykład podaje premiera Wielkiej Brytanii.
W jej ocenie Donald Tusk stawiając na Biernackiego kolejny raz rozczarował, bo poparł "zakonserwowaną tradycję". Udowodnił tym samym, że nie wie, co to "modernizm" i "rewolucja obyczajowa". Jak ironicznie komentuje etyczka, Donald Tusk widocznie "pragnie przejść do historii jako wieloletni premier, który zastał Polskę 'pisowską', a pozostawił 'tradycyjną'".
prof. Magdalena Środa
felieton w "Gazecie Wyrboczej"

Premier uznał, że musi być jakaś przeciwwaga dla nowoczesnych stadionów, dróg, fabryk i zegarków ministra Nowaka. Będą nią zakonserwowane tradycją i boskim prawem relacje społeczne.


Poseł Jacek Żalek uważa, że Tusk nie zdymisjonował Gowina za jego poglądy, tylko za ich "zdecydowaną obronę". "Problemem nie była postawa ministra. Tak samo jak problemem nie były jego poglądy, znane zresztą od dawna, ale zdecydowane ich głoszenie i obrona" – napisał na swoim blogu w naTemat.
Cały felieton w "Gazecie Wyborczej"