Reklama.
– To, co mówię, nie jest patriotyczne. Ale ktoś musi to zrobić – twierdzi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Rafał Rogalski, były mecenas Jarosława Kaczyńskiego ds. smoleńskiej. Zdaniem Rogalskiego, katastrofa była "zwyczajnym wypadkiem lotniczym".
Główną odpowiedzialność za katastrofę ponosi polski system szkolenia pilotów wojskowych i nieegzekwowanie przez nich podstawowych procedur bezpieczeństwa. Ich brak wyszkolenia i pewna nonszalancja to tylko skutek. Istotne znaczenie miało także zachowanie rosyjskich kontrolerów, w tym błędne komendy oraz niedostatki sprzętowe lotniska Siewiernyj. Niestety, nie można tego w tej chwili jednoznacznie ocenić, bo Rosjanie nie przekazują nam dowodów. Nie zmienia to prostego faktu: główni winowajcy zginęli na pokładzie tupolewa. Stawiam na zasadniczą winę po stronie polskiej. To bardzo przykre, ale tak właśnie jest. To, co mówię, nie jest patriotyczne. Ale ktoś to musi zrobić.
Pościg za Biniendą to był dla mnie ostateczny dowód na to, że Macierewicz ma swoją „prawdę", że jest cynikiem, który gra tą tragedią.
Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, bym mógł okłamywać rodziny ofiar. To się nie mieści w moim systemie etycznym. A on to robi dla własnego interesu politycznego.