Negatywnie skomentował
też postawę mecenasa Rafała Rogalskiego, byłego pełnomocnika PiS, który w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił, że zamachu w Smoleńsku nie było. – Rogalski to człowiek, który idzie drogą Giertycha. Żeby przeprosić mainstream za "obrzydliwą kolaborację z PiS" musi powiedzieć wszystko, co spodoba się mainstreamowi – mówił Adam Hofman. Ocenił też, że w pełni zgadza się ze stanowiskiem
Jarosława Kaczyńskiego, który tłumaczył, że "PiS nie mówi o zamach jako pewniaku. Teoria ta ma wynikać z tego, że pojawiła się koncepcja wybuchu, a skoro wybuch, to automatycznie zamach. Na zarzut Moniki Olejnik, że mecenas Rogalski wie co mówi, bo w przeciwieństwie do rzecznika PiS miał dostęp do akt sprawy, Hofman odparł, że gdy prawnik był pełnomocnikiem PiS, mówił zupełnie coś innego niż teraz.