
Jako Polacy czasem lubimy przekombinować. Rzucić na patelnię czosnek, cebulę, sos doprawić śmietaną. Tymczasem carbonara z Włoch to banalnie proste danie, które przygotujesz w domu lepiej niż w najlepszej restauracji. Musisz tylko mieć dobre składniki i znać jeden trik. Chrupiąco-kremowy makaron smakuje wtedy wyśmienicie.
Jak zrobić dobrą carbonarę? Przepis z trikiem jak we Włoszech
Najpierw składniki: dobry makaron kupicie dziś w każdym supermarkecie.
Ser? Potrzebny będzie Pecorino Romano, czyli ser podpuszczkowy, otrzymywany z owczego mleka, dojrzewający, twardy, lekko pikantny. Bez problemu dostaniecie go w Carrefourze, Kauflandzie czy innym markecie.
Wyzwaniem może być jedynie guanciale (policzki wieprzowe dojrzewające na sucho). Dojrzewające podgardle wieprzowe w carbonarze robi całą robotę. I nie, boczek to nie to samo! W Polsce trudno je znaleźć, ale coraz częściej jest w delikatesach albo można zamówić online.
Większość ludzi smaży guanciale i zostawia je na patelni, mieszając z makaronem i jajkami. Błąd! Włosi robią inaczej.
I tu wchodzi ten trik:
Po usmażeniu guanciale ZDEJMIJ je z patelni i odłóż. Dopiero na koniec, już na talerzu, posyp nimi gotową carbonarę.
Dlaczego to działa? Bo guanciale zostaje cudownie chrupiące, nie mięknie w sosie, a makaron zyskuje kremową konsystencję bez zakłóceń. To małe "wow", które robi wielką różnicę.
Przepis na klasyczną carbonarę
Składniki na dwie porcję:
Krok po kroku:
- Pokrój guanciale w cienkie paski lub kostkę. Wrzuć je na zimną patelnię, wytapiaj na średnim ogniu, aż będą złociste i chrupiące. Zdejmij z patelni i odłóż na ręcznik papierowy. Tłuszczu nie wylewaj – on będzie bazą sosu.
- W międzyczasie ugotuj makaron al dente – dosłownie 1-2 minuty krócej niż na opakowaniu. Woda powinna być dobrze osolona.
- W misce wymieszaj żółtka, całe jajko, starty pecorino i dużo pieprzu. Powinna powstać gęsta, kremowa masa. Nie dodawaj soli – ser i guanciale są wystarczająco słone.
- Odcedź makaron, ale zachowaj 1/2 szklanki wody z gotowania.
- Makaron wrzuć z powrotem na patelnię z tłuszczem po guanciale. Zdejmij z ognia, chwilę ostudź i dodaj masę jajeczno-serową, mieszając energicznie. Dodawaj po trochu wodę z makaronu, aż powstanie kremowy sos.
- Na koniec posyp guanciale i jeszcze trochę świeżo mielonego pieprzu. I tyle. Zero cebuli, zero śmietany, zero kombinowania.
Wnioski? Carbonara to detale
Włoska kuchnia to precyzja ukryta w prostocie. Jeden gest – odłożenie guanciale – zmienia całą teksturę dania. Sos staje się jedwabiście gładki, a każdy kęs ma w sobie to "chrup", którego szukasz.
Więc jeśli następnym razem pomyślisz, żeby dorzucić śmietanę albo cebulkę… lepiej po prostu zrób inną pastę. Carbonara zasługuje na szacunek. A ty – na talerz jak z włoskiej restauracji. Buon appetito!
Zobacz także
