Samolot wpadł w burzę gradową
Samolot w Indiach wpadł w burzę gradową. Na pokładzie doszło do wybuchu paniki Fot. East News/X

To miał być kolejny lot, jakich wiele. Wszystko zmieniło się jednak, kiedy samolot trafił na wyjątkowo mocno rozbudowaną burzę z gradem. Pasażerowie odczuli bardzo silne turbulencje, a maszyna została poważnie uszkodzona.

REKLAMA

Środowy lot 6E 2142 z Delhi do Śrinagar w Indiach linii IndiGo pasażerowie zapamiętają na długo. Zbliżając się do portu docelowego Airbus A321 wpadł w burzę gradową, a sytuacja na pokładzie stała się bardzo trudna. Z powodu bardzo silnych turbulencji w samolocie wybuchła panika. Jedynie dzięki opanowaniu i doświadczeniu pilotów maszynę udało się bezpiecznie posadzić na ziemi. Jednak o skali zagrożenia wiele mówi stan samolotu.

Pasażerowie spanikowali, kiedy samolot w Indiach wpadł w burzę

Do sieci błyskawicznie trafiły nagrania z momentu lotu. Widać na nich, jak pasażerowie trzymają się foteli, dla zachowania równowagi. Jeden z mężczyzn zaczął się nawet modlić. W tle słychać także krzyk dzieci.

"Byłem w samolocie i wracałem do domu w Śrinagaru. To było doświadczenie bliskie śmierci. Nos samolotu jest uszkodzony. Panowała panika, a ludzie krzyczeli. Wszyscy byli przestraszeni" – zrelacjonował jeden z pasażerów.

Dowodem na to, w jak trudnej sytuacji znalazła się załoga i pasażerowie jest także stan techniczny samolotu. W sieci pojawiły się już zdjęcia, na których widać rozerwany dziób maszyny. Znajdujące się tam osłony radaru zostały rozerwane przez intensywne opady gradu. Na szczęście mimo tak poważnych utrudnień samolot bezpiecznie wylądował.

Lot jak z horroru. Linia lotnicza komentuje sprawę

W oświadczeniu przesłanym redakcji "Times of India" linia lotnicza skomentowała środowe zajście. W wiadomości podkreślono, że jedną z kluczowych kwestii po wylądowaniu było zaopiekowanie się pasażerami.

"Zespół lotniska zajął się klientami po przybyciu samolotu, stawiając na pierwszym miejscu ich dobre samopoczucie i komfort. Samolot zostanie wydany po przeprowadzeniu niezbędnej kontroli i konserwacji" – przekazał przedstawiciel IndiGo.