Ustawki Nawrockiego. "Tam nie ma przypadkowych ludzi"
Ustawki Nawrockiego. "Tam nie ma przypadkowych ludzi" Fot. Lukasz Solski/East News

Karol Nawrocki miał uczestniczyć w bójkach z udziałem pseudokibiców. Eksperci zaznaczają, że do takich zamkniętych środowisk nie trafiają przypadkowe osoby. Udział w tzw. ustawkach wymaga zazwyczaj wcześniejszej obecności w środowisku kiboli oraz akceptacji jego zasad i hierarchii.

REKLAMA

Absolutnie tam nie ma ludzi przypadkowych. Do grupy można wejść z polecenia, znajomy poleca znajomego. Żeby wejść środowisko pseudokibiców i uczestniczyć w ustawkach, trzeba się uwiarygodnić – powiedział Wirtualnej Polsce gen. Adam Rapacki.

– Uwiarygodnienie polega często na dokonaniu czynów zabronionych typu pobicia, kradzieże czy uczestnictwie w podobnych bijatykach. Mówienie o szlachetnych pobudkach jest słabym argumentem, bo wejście w środowiska pseudokibiców wiąże się ewidentnie z naruszeniem i złamaniem prawa – wskazał były dyrektor Biura do walki z przestępczością zorganizowaną oraz były zastępca Komendanta Głównego Policji w latach 2000-2003.

Nowe ustalenia ws. udziału Karola Nawrockiego w "ustawce"

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, z informacji pozyskanych przez dziennikarza WP, Szymona Jadczaka, wynika, że Karol Nawrocki miał uczestniczyć w "ustawce" zorganizowanej 25 października 2009 roku na polu pod Gdańskiem.

Tamtego dnia dwie grupy po 70 pseudokibiców stanęły naprzeciw siebie. Po sześciu i pół minuty bójki, na ziemi zostali pokonani kibole Lecha Poznań. Wygrali fani Lechii, a po starciu obie grupy rozeszły się bez dalszych incydentów. Zwycięstwo Lechii uznane zostało w środowisku za "historyczne".

"W sztabie Karola Nawrockiego, w nieoficjalnych rozmowach usłyszeliśmy potwierdzenie, że Karol Nawrocki brał udział w ustawce z Lechem. Tę wersję potwierdziły nam dwie osoby" – podaje WP.

Po stronie Lechii Gdańsk walczyli członkowie grupy określanej mianem Chuliganów Wolnego Miasta, wśród których znajdował się również Nawrocki. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w tym środowisku był Daniel U., pseudonim "Dzidek".

– Wszystko, co w tej sprawie (ustawek - red.) miał Karol Nawrocki do powiedzenia, powiedział wczoraj. Nie wstydzi się tego, że miał taki epizod. Nie kłamie, jak inni kandydaci, którzy co chwilę zmieniają zdanie i zapominają o pewnych kwestiach – powiedział szef sztabu Karola Nawrockiego, Paweł Szefernaker.

Podczas konferencji stwierdził on również, że z ich sztabem skontaktowały się osoby z Gdańska, które przekazały, iż dostają telefony od przeciwników Nawrockiego. – Dziennikarze z zapytaniami, co mogliby powiedzieć, być może mogliby coś znaleźć na Karola Nawrockiego – mówił.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!